Waloryzacja kwotowa dla niemal miliona seniorów. Mateusz Morawiecki składa obietnicę
Emerytury wypłacane seniorom z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego doczekają się solidnej, kwotowej waloryzacji - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Emeryci pobierający świadczenia z KRUS nie skorzystali w tym roku na waloryzacji tak, jak ci, którzy mają wypłaty z ZUS. Dlatego premier chce dosypać tej niemal milionowej grupie więcej pieniędzy w przyszłym roku.
26.09.2022 | aktual.: 26.09.2022 16:17
- Stąd chcę powiedzieć, że te zauważalne ubytki w emeryturach rolniczych zrekompensujemy poprzez bardzo znaczącą kwotową waloryzację wszystkich emerytur rolniczych - zadeklarował w niedzielę Mateusz Morawiecki, który był gościem obchodów Ogólnopolskiego Święta "Wdzięczni Polskiej Wsi" w Ostrowi Mazowieckiej.
Jak czytamy na stronie internetowej KRUS, waloryzacja emerytur i rent rolniczych polega na pomnożeniu zwaloryzowanej kwoty emerytury podstawowej przez indywidualne wskaźniki wymiaru świadczenia, które są ustalone odrębnie dla każdego świadczeniobiorcy. Emerytury i renty z KRUS pobiera niemal milion osób.
To odróżnia te świadczenia od tych, które są wypłacane przez ZUS. Jak podaje w poniedziałek "Fakt", ponieważ w tym roku - w przeciwieństwie do trzech wcześniejszych lat - w Polsce przeprowadzona została waloryzacja procentowa, a nie kwotowo-procentowa, dla emerytowanych rolników podwyżka nie była tak odczuwalna, jak dla świadczeniobiorców ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy waloryzacji kwotowo-procentowej rząd ustala bowiem pewien minimalny próg podwyżki - to konkretna kwota i co najmniej o nią zwiększa się emerytura. W przypadku waloryzacji procentowej nie można na to liczyć i jeśli ma się małe świadczenie, to i o stosunkowo niewiele złotych ono wzrasta. Gazeta przypomina, że obecnie średnia emerytura świadczeniobiorców ZUS to 2815 zł, natomiast w przypadku osób dostających pieniądze z KRUS jest to niecałe 1512 zł, czyli niewiele więcej niż świadczenie minimalne.
Na ile mogą liczyć rolnicy
Rząd prognozuje, że z powodu galopującej inflacji wskaźnik waloryzacji emerytur wyniesie w przyszłym roku 13,8 proc. Oznacza to podwyżkę minimalnej emerytury o niemal 185 zł - z 1338 zł do 1523 zł. "Fakt" spekuluje, że jeśli rząd zdecyduje się na - jak to zapowiada Mateusz Morawiecki - "znaczącą" waloryzację kwotową dla emerytów z KRUS, może to oznaczać kwotę rzędu 200-300 zł.
Dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego ocenia w rozmowie z dziennikiem, że kwotowa podwyżka dla emerytowanych rolników oznacza spore podwyżki dla tych osób, które "pracowały krótko i nie zawsze odprowadzały składki".
Dodatkowe pieniądze płyną
Przypomnijmy, że oprócz comiesięcznych świadczeń, emeryci dostają też tak zwane trzynaste i czternaste emerytury. Wypłata tych ostatnich zakończyła się 20 września. Co ciekawe, środowisko PiS nie wyklucza też kolejnego świadczenia.
- Cały czas jesteśmy w dialogu z panem prezydentem - mówi Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, pytana o możliwość wprowadzenia 15. emerytury. Niedawno prezydent Andrzej Duda mówił, że jeśli będzie potrzebna "piętnastka", to trzeba będzie ją rozważyć. Jednak szefowa resortu pracy na razie nie składa żadnych deklaracji. - Za wcześnie, by o tym mówić - stwierdziła na początku września.