Wiek emerytalny do zmiany? "To forma dyskryminacji"

W Polsce obecny wiek emerytalny to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W 2012 roku rząd Donalda Tuska zdecydował się podnieść tę granicę dla obu płci do 67 lat, wdrażając zmiany stopniowo na przestrzeni kilku lat. Jednakże w 2015 roku, Prawo i Sprawiedliwość obiecało obniżenie tych limitów z powrotem do 60 i 65 lat, co zrealizowano po zwycięstwie partii Kaczyńskiego w wyborach.

Kolejne informacje znajdują się poniżej materiału wideo

Coraz częściej pojawiają się głosy, by kobiety i mężczyźni przechodzili na emeryturę w tym samym wieku. W związku z tym poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji jakiś czas temu złożył interpelację do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, pytając o potencjalne skutki takiego zrównania.

W dokumencie opublikowanym na stronie Sejmu, polityk zauważył, że wiek emerytalny kobiet w Polsce (60 lat) należy do najniższych w Europie. Zapytał, czy ministerstwo posiada wyliczenia dotyczące wpływu zrównania wieku emerytalnego na system emerytalny.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oceniło, że społeczeństwo nie popiera zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, dlatego nie prowadzi się żadnych prac w tym zakresie - poinformował resort w odpowiedzi na interpelację.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przyznało również, że nie posiada analiz dotyczących skutków równego wieku emerytalnego na poziomie 62, 63 czy 64 lat, ani nie prowadzi obliczeń dotyczących potencjalnych zmian wysokości emerytur kobiet w przypadku zrównania wieku emerytalnego.

"Biorąc jednak pod uwagę dziesięcioprocentową przewagę populacji kobiecej nad męską w grupie wiekowej 60-65 lat i występującą różnicę wynagrodzeń na niekorzyść kobiet (lukę płacową), dłuższy okres odprowadzania składek przez kobiety nie musiałby zrekompensować straty spowodowanej obniżeniem wieku emerytalnego mężczyzn" - dodano.

Nową perspektywę do debaty na temat wieku emerytalnego w Polsce wniosła na końcu stycznia ministra ds. równości Katarzyna Kotula (Lewica). Podkreśliła, że nierówny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn to "forma dyskryminacji".

Pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie się trzeba zastanowić w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny - stwierdziła Kotula na antenie RMF FM.