WIG najwyżej w tym roku

Pomimo ubiegłotygodniowej ograniczonej aktywności największych globalnych inwestorów warszawski parkiet mógł zaliczyć ostatnie sesje giełdowe do względnie udanych. Zwłaszcza pozytywna wymowa piątkowego finiszu GPW potwierdziła, że inicjatywa znajduje się ponownie w obozie giełdowych byków.

26.11.2012 | aktual.: 28.11.2012 11:06

Od rana to jednak niepewność związana z oczekiwaniem na decyzję o przelewie kolejnej transzy pomocowej dla Grecji zdominowała notowania w całej Europie. Do tego korekcyjnego klimatu dostosowała się również Warszawa, która dyskontowała również słabszy odczyt październikowej sprzedaży detalicznej w naszym kraju. Te niezbyt dotkliwe przedpołudniowe spadki jeszcze przed rozpoczęciem handlu za oceanem zostały zneutralizowane, mimo utrzymujących się wciąż gorszych nastrojów na zachodnioeuropejskich parkietach. Popołudniowemu odbiciu na GPW towarzyszyło również wzmocnienie rodzimej waluty, która stała się najdroższa w stosunku do głównych walut od ponad miesiąca. Relatywna siła naszego rynku znalazła przede wszystkim potwierdzenie w wyznaczeniu przez indeks WIG nowego lokalnego maksimum. Oznacza to, że ten barometr szerokiego rynku znalazł się najwyżej od sierpnia 2011 roku. Mimo słabego startu indeksów za oceanem GPW zdołała mimo negatywnej presji utrzymać większość skromnych wzrostów. WIG oraz WIG20 zyskały
odpowiednio 0,37 i 0,31 procent przy niezbyt imponującym obrocie, który osiągnął wartość 550 milionów złotych.

Analizując postawę akcji największych spółek, widać utrzymujący się wcześniej schemat. Dotychczasowi liderzy WIG20 wciąż są na fali, z bijącym nowe absolutne maksima KGHM-em (1,6%) na czele. W zasięgu tegorocznych szczytów znajdują się obecnie również walory spółek paliwowych PKNOrlen (0,2%) oraz Lotosu (2%), skutecznie wspierające indeksy od kliku tygodni. Na nowych szczytach znajdują się od piątku również papiery PZU (-1,1%) mocujące się obecnie z ważnym technicznym oporem w rejonie 395 zł. Niestety w gronie blue chipów outsiderami wciąż pozostają banki, które z jednej strony, jako pierwsze negatywnie reagują na zewnętrzne pogorszenia klimatu, a z drugiej - skutecznie hamują i opóźniają marsz głównych barometrów na potencjalnie nowe tegoroczne maksima. Wciąż słabe zachowanie PKO BP (0,6%) i Pekao (-0,1%) to najpewniej efekt negatywnej perspektywy pogorszenia koniunktury w branży w przyszłym roku, jak również przebudowa portfeli pod trwającą obecnie na rynku pierwotnym ofertę Alior Banku.

Dwucyfrowe wzrosty na szerokim rynku stały się udziałem akcji IDM SA (16%), które silnie zyskiwały po informacji o rezygnacji przez spółkę z emisji akcji dla kluczowych pracowników. Opanowana przez kapitał spekulacyjny ukraińska Sadovaya (17%) również zyskiwała w trakcie dnia przy rosnących obrotach. Najwięcej od maja inwestorzy płacili dzisiaj za papiery Agory (6%), których kurs od wrześniowego dołka zyskał ponad 50 procent. Również lokalne, kilkumiesięczne maksima stały się łupem MCI (5,8%), za które płacono najwięcej od maja. Obserwowany na ostatnich sesjach układ sił na rynku nie ulega zasadniczym zmianom. Rynek wspina się prowadzony wybiórczo przez wąską grupę spółek. Mimo tego utrzymująca się również dzisiaj relatywna siła naszego parkietu jest naturalną konsekwencją wcześniejszej niechęci naszych indeksów do pogłębienia spadku w obliczu silnych przecen na zagranicznych parkietach. W efekcie nowe tegoroczne maksima indeksu WIG mogą być zapowiedzią pozytywnego scenariusza dla innych barometrów. Przy
utrzymującym się braku silniejszej podaży ze strony największych zagranicznych graczy jestem sobie w stanie wyobrazić konsekwentną wspinaczkę rynku po ścianie strachu, trwającą z przerwami nawet do końca roku. Na pewno straszak w postaci amerykańskiego klifu fiskalnego czy wciąż słabnących największych gospodarek europejskich nie pozwolą inwestorom na pełny komfort inwestowania, niemniej spora liczba złych informacji wydaje się zawarta już w cenach. O ile WIG otworzył sobie drogę do ruchu w kierunku 45900 punktów, to WIG20 wciąż stoi przed bardzo trudnym zadaniem pokonania silnej strefy oporu w przedziale 2424-2452 punktów.

Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)