Wszystkie reaktory III generacji są dobre. O wyborze zdecyduje cena
Reaktory jądrowe III generacji produkowane są w Japonii, USA, Francji, Korei Płd. i Rosji. Wszystkie są dobre i bezpieczne. O wyborze reaktora dla Polski zdecyduje cena - powiedział PAP dr inż. Andrzej Strupczewski, ekspert z Instytutu Energii Atomowej w Świerku.
21.03.2010 | aktual.: 21.03.2010 12:52
Jak tłumaczył Strupczewski, dostępne obecnie reaktory jądrowe różnią się nieco między sobą, ale wszystkie zapewniają ten sam wysoki poziom bezpieczeństwa.
Polski inwestor będzie musiał wybrać między pięcioma technologiami. Pierwsza to japońskie reaktory z wodą wrzącą ABWR firmy General Electric-Hitachi. Druga możliwość to reaktory z wodą pod ciśnieniem PWR francuskiej firmy AREVA, które mają działać np. w budowanych właśnie elektrowniach w Finlandii i Francji.
Trzeci model reaktorów to AP1000, z wodą pod ciśnieniem, stworzony przez amerykańsko-japoński koncern Westinghouse-Toshiba. - Są bardzo bezpieczne, nie wymagają działań człowieka ani dopływu energii elektrycznej do ich urządzeń nawet po awarii - mówił ekspert. Jedna z koreańskich firm oferuje podobne reaktory z wodą pod ciśnieniem, wzorowane na tych amerykańskich.
- Rosja ma własne reaktory III generacji, zupełnie inne niż reaktor RBMK w Czarnobylu, udoskonalone w stosunku do reaktora który miał pracować w Żarnowcu - dodał Strupczewski.
- Nikt nie może dziś powiedzieć, który z tych reaktorów jest najlepszy, o wyborze zadecyduje dokładna analiza bezpieczeństwa, niska cena i zakres możliwego udziału polskiego przemysłu w dostawach - podkreślił.
Jak poinformował, reaktory III generacji, chociaż są nieco droższe od eksploatowanych obecnie w większości elektrowni na świecie reaktorów II generacji, to dobra inwestycja, bo urządzenia te są bardzo bezpieczne.
- W technologii III generacji budujemy reaktor tak, by był on odporny nawet na najmniej prawdopodobne awarie. Ludzie mogą koło nich mieszkać spokojnie, bo nie grozi im w żadnym razie chwilowa ewakuacja ani trwałe przesiedlenie - tłumaczył ekspert.
Jak dodał, tego typu reaktory pracują już w elektrowniach w Japonii, a budowane są w Finlandii, w Chinach i we Francji, a kontrakty na ich budowę zawarły firmy w USA, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz w Rosji. Elektrownie z reaktorami III generacji mają ponadto powstać w 20 kolejnych krajach w najbliższych latach. W większości przypadków, jeśli dany kraj nie dysponuje rodzimą technologią o wyborze dostawcy decyduje cena oraz dodatkowe warunki kontraktu.
- Przed miesiącem Emiraty Arabskie kupiły cztery reaktory koreańskie o mocy 5600 MW za 20 miliardów USD. Oznacza to 2,6 mln euro za MW. Kontrakt jest +pod klucz+, to znaczy Koreańczycy przekażą gotowe reaktory, z paliwem, po rozruchu, za ustaloną w kontrakcie sumę. Oczywiście koszt ziemi pod reaktor i podłączenia do sieci nie jest wliczony w kontrakt, tak samo jak nie wlicza się go w kontrakty na budowę elektrowni węglowych - powiedział Strupczewski.
Rząd zakłada, że w 2020 roku zostanie uruchomiona pierwsza elektrownia atomowa w Polsce, a kolejna - po roku-dwóch. Za realizację inwestycji odpowiada Polska Grupa Energetyczna. Rządowy harmonogram daje PGE czas od stycznia 2011 roku do końca 2013 roku na wybór ostatecznej lokalizacji elektrowni. W rankingu przoduje Żarnowiec na Pomorzu.