Wzrost zmienności w końcówce - analiza futures na WIG20

Kontynuacja tendencji spadkowej z udaną próbą wykreowania ruchu odreagowującego. Tak mniej więcej można w skrócie scharakteryzować przebieg handlu w minionym tygodniu.

Wzrost zmienności w końcówce - analiza futures na WIG20
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

22.12.2014 | aktual.: 22.12.2014 12:05

[ Wykres FW20H1520 - skala dzienna

]( http://finanse.wp.pl/isin,PL0GF0006684,notowania-podsumowanie.html )

Wszystko zaczęło się od poniedziałkowego przełamania stosunkowo istotnego węzła popytowego: 2335 – 2339 pkt. (to jeszcze nawiązanie do grudniowej serii kontraktów). Ponieważ wypadały tutaj między innymi projekcje prowzrostowego układu XABCD (istotnym wzmocnieniem była również Median Line), brak reakcji popytu na tak silnym wsparciu wskazywał na pogłębiającą się słabość warszawskiego rynku terminowego (co korespondowało w jakimś stopniu z wcześniej pojawiającymi się już oznakami wyczerpywania się presji popytowej).

Ostatecznie kontrakty weszły w naprawdę silną fazę przeceny, a relatywny wzrost wolumenu obrotu na rynku kasowym wskazywał, że mamy do czynienia z potężną wyprzedażą. Kolejne wsparcia pękały jak zapałki i dopiero mocno oddalony węzeł Fibonacciego: 2240 – 2250 pkt. (2254 – 2260 pkt. dla serii marcowej) zdołał powstrzymać tę negatywną dla byków tendencję. Wspomniana już próba wykreowania ruchu negującego coraz mocniej krystalizujący się trend spadkowy, to z kolei temat ostatnich sesji. Warto w tym kontekście podkreślić, że w przypadku FW20H1520 bykom udało się dotrzeć do strefy cenowej: 2349 – 2353 pkt. (czyli tym samym zainicjować prawie stupunktowy ruch), gdzie doszło jednak do wzrostu presji podażowej (sesja piątkowa). Niestety w miarę upływu czasu nastroje na rynkach bazowych zaczęły się wyraźnie pogarszać, co dla naszego, od dłuższego czasu ewidentnie słabszego parkietu, było zbyt dużym obciążeniem. Z załączonego wykresu wynika, że podaż konsekwentnie spychała kontrakty w kierunku najbliższego,
intradayowego wsparcia: 2313 – 2317 pkt.

Ostatecznie właśnie we wskazanym rejonie cenowym wyczerpał się impet ruchu spadkowego.

Tym samym dwie strefy cenowe Fibonacciego odegrały w piątek istotną rolę. Najpierw bykom nie udało się sforsować lokalnego węzła podażowego: 2349 – 2353 pkt. (poranna faza handlu). Z kolei w końcowej odsłonie, przy wyraźnej dominacji niedźwiedzi, obóz byków zdołał (choć nie bez trudu) wybronić wsparcie techniczne: 2313 – 2317 pkt.

Tak jak sugerowałem w komentarzach, przełamanie tej strefy otworzyłoby drogę w kierunku bazowego i potwierdzonego już historycznie węzła popytowego Fibonacciego: 2254 – 2260 pkt.

W tym kontekście warto także przypomnieć, że ostatecznym potwierdzeniem realizacji takiego właśnie scenariusza byłoby wybicie się kontraktów poniżej strefy: 2286 – 2292 pkt., wytyczonej na bazie dwóch zniesień wewnętrznych: 61.8% i 68.5%.

Całkowicie odmiennie należałoby natomiast odnieść się do kwestii trwałego sforsowania oporu technicznego: 2349 – 2353 pkt. Ponieważ bezpośrednim wzmocnieniem strefy jest przebiegająca tutaj również Median Line, wygenerowany w ten sposób sygnał techniczny potwierdzałby relatywnie silny wzrost presji popytowej, co raczej nieuchronnie musiałoby znaleźć swoje odzwierciedlenie w postaci kontynuacji ruchu wzrostowego zainicjowanego w węźle: 2254 – 2260 pkt.

Jak zwykle jednak w takiej sytuacji warto byłoby obserwować zachowanie rynku w rejonie strefy cenowej wytyczonej na bazie zniesienia 38.2% całego impulsu spadkowego (nawiązanie do zaznaczonego na wykresie węzła podażowego: 2379 – 2382 pkt.). O średnioterminowym sygnale technicznym moglibyśmy zatem mówić w momencie wybicia się kontraktów ponad w/w obszar cenowy, co w obecnej sytuacji (relatywna słabość GPW względem rynków bazowych) może okazać się zbyt ambitnym celem do wykonania.

Pozytywną kwestią w tym kontekście pozostaje tak naprawdę jedynie piątkowa obrona wsparcia: 2313 – 2317 pkt. Wychodzę z założenia, że jeśli popyt nadal będzie podejmował tutaj aktywne działania obronne, to znajdzie to w końcu swoje odzwierciedlenie w postaci kolejnej próby pokonania podaży w znanym nam już przedziale cenowym: 2349 – 2353 pkt. Kluczowy powinien wówczas okazać się wynik konfrontacji w średnioterminowym przedziale oporu: 2379 – 2382 pkt. (rozwinę ten wątek w pierwszym komentarzu online, który ukaże się dzisiaj około godz. 10.00).

Paweł Danielewicz
Analityk techniczny, makler
DM BZ WBK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)