Z tym dyplomem łatwiej o pracę
Absolwenci kierunków ścisłych, a zwłaszcza tych z listy "zamawianych" przez Ministerstwo Nauki i
Szkolnictwa Wyższego, łatwiej zdobywają pracę niż ich rówieśnicy - tak wynika z raportu Bilans
Kapitału Ludzkiego 2012 powstały przy współpracy PARP i Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk
Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego
26.03.2013 | aktual.: 26.03.2013 15:17
Odsetek bezrobotnych z dyplomem budownictwa, informatyki czy matematyki jest dużo niższy niż ogół osób znajdujących się bez pracy w Polsce. Odsetek bezrobocia wśród absolwentów tych kierunków z ostatnich 10 lat to około 5 proc.
- Na dofinansowanych przez rząd "kierunkach zamawianych" studiuje już przeszło 65 tys. osób - przypomina prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. - To oczywiście nie wszystko co robimy, aby lepiej przygotować absolwentów na wejście na rynek pracy, organizowaliśmy m.in. konkursy na nowe kierunki studiów, podnoszenie kompetencji kadry akademickiej, staże i zajęcia dodatkowe dla studentów. Uczelnie zobowiązane zostały dodatkowo do monitorowania losów absolwentów tak, by na bieżąco reagować na sytuację - wylicza minister.
Autorzy sprzeciwiają się nadmiernemu ich zdaniem obciążaniu szkół wyższych odpowiedzialnością za pogarszają się sytuację absolwentów na rynku pracy. "Ostatnio w mediach modne jest hasło, że szkoły wyższe kształcą bezrobotnych. Nie znajduje ono jednak pokrycia w faktach, zwłaszcza jeśli będziemy je interpretować porównawczo, zestawiając sytuację młodych osób o różnym poziomie wykształcenia" - możemy przeczytać w raporcie.
"Im niższy poziom wykształcenia, tym sytuacja rynkowa gorsza - wystarczy w tym przypadku porównać odsetki bezrobotnych młodych absolwentów po zasadniczych szkołach zawodowych z analogicznymi odsetkami wśród absolwentów uczelni" - dodają autorzy.