Za swoją pracę dostają do 300 zł. O kim mowa?
Ta funkcja nie daje pieniędzy, ale może dać prestiż. Zdarza się, że pełnią ją już nastolatki – najmłodszy w tej „branży” ma zaledwie 19 lat
08.08.2011 15:16
Sołtysowanie nie daje pieniędzy, ale może dać prestiż. Zdarza się, że pełnią ją już nastolatki – najmłodszy w tej „branży” ma zaledwie 19 lat. Obejmują też ją dawni celebryci. Na przykład były członek zespołu Trubadurzy, eks-kolega Krzysztofa Krawczyka.
Zamiast etatów – diety
Prezydent dużego miasta – 15 tys. zł. Wojewoda – ponad 10 tys. Im niżej, tym oczywiście mniejsze pensje. Włodarz mniejszego miasta może zarobić do 9 tys. zł. A sołtys? Sołtysi za swoją pracę dostają maksymalnie po kilkaset złotych. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w odróżnieniu od prezydentów miast, burmistrzów czy wojewodów, nie mają oni etatów. Za swoją pracę otrzymują diety.
Wysokość diet jest zróżnicowana, i to nawet w obrębie jednego powiatu. Zależy każdorazowo od „hojności” radnych. Generalnie sołtys za swoją pracę na rzecz gminy dostaje od kilkudziesięciu do 300 złotych miesięcznie.
Najbardziej chyba znanym sołtysem w Polsce jest Ryszard Poznakowski, niegdyś członek zespołu Trubadurzy. Objął on niedawno tę funkcję w Magnuszewie Dużym niedaleko Ostrołęki, gdzie ma dom. Jak pisał „Tygodnik Ostrołęcki”, pierwszą inicjatywą nowego sołtysa miało być przeniesienie bocianiego gniazda z usychającego drzewa. Priorytetem w działaniu – integracja mieszkańców oraz dążenie do rozwoju miejscowości. W planach jest m.in. budowa stanicy dla kajakarzy i ustanowienie Dnia Magnuszewa.
- Mieszkańcy namawiają mnie, abym pomógł rozwinąć Magnuszew turystycznie. Byłoby dobrze, gdyby udało nam się stworzyć ofertę turystyczną, nie tylko sezonową – mówił o swoich planach muzyk.
Innym ciekawym przykładem sołtysowania jest zaledwie 19-letni Adam Strach, mieszkaniec jednej z dolnośląskich wsi. Kandydując na sołtysa, otrzymał on aż 80 proc. głosów. Wygrał wybory jeszcze przed zdaniem matury. Są też przypadki sołtysów niewiele starszych od niego.
Odskocznia do kariery?
Sołtys to nazwa organu wykonawczego sołectwa, czyli jednostki pomocniczej gminy. Jest wybierany na 4-letnią kadencję przez uprawnionych do głosowania stałych mieszkańców sołectwa.
Do jego zadań, w myśl obowiązujących przepisów, należy obecnie m.in. realizacja uchwał gminnej rady, reprezentowanie sołectwa na zewnątrz i starania o jego interesy. Zadań tych jest zresztą więcej. Sołtys, który znajdzie czas oraz chęć, na pewno będzie miał co robić.
Jeśli we wsi pozbawionej dotąd światła na drodze w końcu pojawiły się latarnie – to na pewno między innymi jego zasługa. Jeśli dziury w wiejskim asfalcie powiększają się, do jego zadań należy zabieganie o zdobycie funduszy na remont.
Wynika z tego, że w przypadku gospodarnego sołtysa owe 300 złotych miesięcznie to zdecydowanie za mało.
Sołtysi w całej Polsce zabiegają o podniesienie diet. – Dokładamy z własnej kieszeni do tego, że jesteśmy sołtysami. Nasze diety są stanowczo za niskie – to niedawne głosy sołtysów z pomorskich miejscowości.
Podwyżki, jeśli są, też zresztą nie satysfakcjonują. Jak podawał „Tygodnik Ostrołęcki”, w gminie Goworowo w lutym uchwalono podwyżkę z 210 do 250 zł. - To jałmużna – skomentował ten fakt sołtys Janusz Żebrowski. – Paliwo podrożało, ta podwyżka kosztów nie pokryje.
Czy w związku z powyższym zdarzają się kłopoty z obsadzeniem stanowiska sołtysa? Oczywiście. Bywa, że żaden z kandydatów proponowanych przez mieszkańców nie wyraża zgody na objęcie tej funkcji.
Brak sołtysa powoduje osłabienie łączności wsi z siedzibą gminy. Nie są zgłaszane obiekty do remontu, mogą też przepaść pieniądze na fundusz sołecki. Dlatego gminom zależy, by sołtys urzędował w każdej wsi.
Co sołtysowi daje sołtysowanie? Wiemy już, że nie daje pieniędzy. Ale sprawujący tę funkcję ma szansę zdobyć prestiż wśród sąsiadów. Jeśli da się poznać jako sprawny i gospodarny łącznik z gminą, może to też zaprocentować np. podczas wyborów do gminnej rady. Wtedy sołtys wskoczy o oczko wyżej. Niejednemu marzy się kariera lokalnego polityka.
Sołtys – to brzmi dumnie
Stanowisko sołtysa ma w dużej mierze znaczenie honorowe. Od czego zależy wysokość diet, które otrzymują piastujące to stanowisko osoby? Otóż ma ona związek z wielkością zarządzanego przez sołtysów sołectwa. Drugi czynnik, który ma wpływ na wysokość diety, to prowizja od pobieranego przez nich podatku rolnego, ustalana przez gminnych radnych.
Natomiast w przypadku, gdy to nie sołtys pobiera podatki, ale mieszkańcy sami przekazują je gminie, prowizja sołtysowi nie przysługuje.
Radni decydują też, czy sołtys otrzyma dietę za udział w każdej sesji rady gminy. Może również dostawać stałe miesięczne wynagrodzenie, bez względu na to, ile sesji rady odbyło się w danym miesiącu.
Trzeba dodać, że zdarzają się przypadki, w których sołtysi pełnią jednocześnie funkcję radnych. Niektórzy łączą też funkcję np. z pracą w magistracie.
Przed laty, gdy we wsiach było więcej gospodarzy, to właśnie spośród nich często wybierano sołtysa. Te czasy należą już jednak do przeszłości. Gdyby trzymać się tej reguły, w wielu sołectwach nie byłoby z kogo wybierać.
Tomasz Kowalczyk/MA