Zapłaciłam prawie 10 zł za dwa lody na patyku. W latach 90. kupiłabym za to 20 sztuk
Kiedyś lody były tanie jak barszcz. "Lulek" kosztował 30 gr, a "Bambino" 50 gr. Dziś za dwa lody na patyku zapłaciłam prawie 10 zł i czułam złość. Niestety moje negatywne emocje w niczym nie pomogą, bo ceny lodów z lat 90. nie powrócą. Jest drogo i będzie jeszcze drożej.
24.08.2020 10:20
Wybrałam się do sklepu, żeby kupić dwa lody na patyku. Zdębiałam, gdy przy kasie okazało się, że muszę za nie zapłacić 9 zł i 58 gr. Jeden lód kosztował 4,79 zł, a ja nie zwróciłam uwagi na cenę, gdy brałam produkty z lodówki. Przez chwilę zastanawiałam się, czy lodów nie zwrócić, bo ten rarytas był zdecydowanie za drogi. Ostatecznie jednak kupiłam i zjadła, choć nie mogłam się pozbyć myśli: "5 zł za loda na patyku?! Jak to możliwe?". To pytanie nurtowało mnie przez długi czas, przecież kiedyś za tę kwotę miałabym 20 lodów i nakarmiłabym nimi całą rodzinę i znajomych z podwórka.
Lody w latach '90 i wczesnych '00
Bardzo dobrze pamiętam czasy, kiedy mając "złotówkę", było się bogaczem. Za tę kwotę można było kupić loda, gumę, oranżadkę w proszku i czasem jeszcze wystarczyło na małą paczkę chipsów. Gdy koleżanka miała drugą „złotówkę”,czułyśmy się jak królowe. Niestety czasy się zmieniły i dziś za tę kwotę można kupić niewiele, o czym jakiś czas temu pisałam w WP Finanse.
Na przykładzie lodów bardzo wyraźnie widać, jak na przestrzeni lat zmieniły się ceny. Pamiętacie loda "Lulka" za 30 groszy? Albo "Bambino" za 50 gr? W mojej głowie jest jeszcze wspomnienie po lodzie "Panda", "Zapp" i "Iza". Wszystkie kosztowały maksymalnie złotówkę. Ciężko jest mi zapłacić za loda na patyku prawie 5 zł.
Ekonomista dr Sergiusz Prokurat wyjaśnia, skąd biorą się aż takie różnice w cenach na przestrzeni lat. - Na ceny lodów wpływa inflacja. W latach 90. na samym początku transformacji ustrojowej, inflacja była ogromna, sięgała nawet 1000 proc. Obecnie, w ostatnich latach, wysokiej inflacji nie mamy, chociaż w ostatnich miesiącach rzeczywiście widzimy nieznacznie wyższy niż zwykle wzrost cen konsumenckich. Polska na przestrzeni lat z kraju bardzo biednego przerodziła się w państwo dość zamożne, więc ceny dostosowane są m.in. do poziomu zarobków Polaków - komentuje ekspert.
Ekonomista zwraca uwagę na to, że ceny lodów w innych krajach np. w Szwajcarii czy Norwegii są jeszcze wyższe niż u nas. - To wynika z wyższej produktywności, która jest efektem zastosowanych technologii w danej gospodarce. Wiedza ludzi, ich umiejętności, dostępny sprzęt, pieniądze na inwestycje itd. Te czynniki sprawiają, że możemy robić lepsze, bardziej zróżnicowane produkty i oczekiwać za nie większych pieniędzy - mówi Sergiusz Prokurat.
W latach 90. nie było dużego wyboru, jeżeli chodzi o lody. Dziś wszystko się zmieniło. Teraz mamy wiedzę, umiejętności i możliwości, aby tworzyć lepsze produkty. Sama pamiętam, jak niektóre lody w latach 90. smakowały nieco "chemicznie" w porównaniu do tych dzisiejszych. Ale wtedy nie wiedziałam, że można zjeść coś innego.
Duży wachlarz smaków
- Dziś mamy ogromny wybór smaków, składy tych lodów są również dużo bardziej naturalne, bo mamy wiedzę, jak tworzyć produkty o dobrej jakości, z których zadowolony jest klient. Składniki naturalne są droższe niż te "chemiczne”, co idzie w parze z ceną - komentuje ekonomista. W WP Finanse ostatnio informowaliśmy o lodach, które kosztują prawie 63 zł za 1 litr. Ta wysoka cena idzie w parze z jakością. W składzie tych lodów jest tylko świeża śmietana, mleko zagęszczone odtłuszczone, cukier, żółtka jaj, naturalny ekstrakt waniliowy - to wszystko.
Na rynku znajdziemy oczywiście tańsze lody, ale wiele z nich będzie miało niestety gorsze składy. W przypadku lodów na patyku wachlarz smaków i cen jest ogromny, ale nie udało mi się w sklepie znaleźć produktu, który kosztowałby złotówkę.
Wspomnień czar
Sprawdziłam, czy da się kupić dzisiaj lody, które jako dziecko darzyłam ogromnym sentymentem. Niektóre z nich nadal są dostępne, ale ceny znacznie się zmieniły. Pamiętny "Świderek" kosztuje dziś 2,39 zł, a "Solo" - 2,49 zł.
Na forach internetowych pojawia się wiele dyskusji internautów na temat lodów sprzed lat. Ludzie tęsknią za produktami, które kiedyś sprawiały im tyle radości.
Ekonomista jest zdania, że za kilka lat lody będą jeszcze droższe niż dziś. - Pojawią się nowe możliwości produkcji, nowe smaki, formy podania itp. Przez to będzie drożej, ale to naturalna kolej rzeczy - podsumowuje dr Sergiusz Prokurat.