Trwa ładowanie...

Zastąp urlopowicza i zarabiaj w wakacje

Urlop pracownika to problem dla pracodawcy, ale także szansa dla bezrobotnego, aby zostać zatrudnionym na zastępstwo. W jakich branżach poszukiwani są pracownicy na krótki okres czasu? Ile mogą na tym zarobić?

Zastąp urlopowicza i zarabiaj w wakacje
d475jgt
d475jgt

Pracę na zastępstwo można dostać przede wszystkim w firmach produkcyjnych, gdzie niezbędna jest ciągłość procesu produkcyjnego oraz np. w działach księgowych dużych firm, gdzie przepływ faktur jest tak intensywny, że jakakolwiek zaległość w księgowaniu jest potem trudna do nadrobienia. - W centrach logistycznych życie toczy się bez zatrzymywania. Magazynierzy są zazwyczaj na tyle obciążeni, że nie są w stanie pracować więcej, dłużej czy szybciej. Dlatego niezbędne jest uzupełnienie personelu na stanowiskach pomocniczych lub operatorów wózków widłowych – tłumaczy Tomasz Hanczarek. – Pracownik magazynu może w tym roku zarobić średnio 12,25 zł za godzinę pracy. Jeśli będzie miał doświadczenie i trafi na hojną firmę może zarobić nawet 15 zł brutto. Na nieco więcej może liczyć pracownik biurowy – od 11,5 do 16 zł oraz pracownik produkcji od 10 zł do 17 zł brutto za godzinę – dodaje Tomasz Hanczarek.

Na wakacyjne zastępstwo mogą zatrudnić się także ekspedienci. Mogą oni zarobić średnio 11 zł. Oczekiwanymi kwalifikacjami jest umiejętność obsługi komputera oraz terminala płatniczego, a także umiejętności miękkie, czyli dobry kontakt z klientem. - W niedużych sklepach, w których jest np. trzech ekspedientów - urlop jednego z nich to poważny brak. Przy niezmienionej liczbie klientów – szczególnie jeśli sklep znajduje się w dobrej lokalizacji – brak jednego pracownika jest bardzo odczuwalny – dodaje Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w Work Service SA.

Zatrudnienie na zastępstwo obejmuje zazwyczaj czas od 2 do 6 tygodni i przeważnie jest praktykowane w okresie wakacji letnich, rzadziej w zimę. Najczęściej dotyczy ono zawodów wymagających podstawowego lub średniego poziomu kwalifikacji. – Mimo kryzysu nie zauważamy spadku zapotrzebowania na pracowników na zastępstwo. Problematyczne dla firm jest jedynie to, że chętnych do współpracy należy szukać zazwyczaj wśród bezrobotnych, bo osoba pracująca nie jest dyspozycyjna, aby podjąć współpracę na tak krótki okres czasu. Na pomoc przychodzą jednak agencje pracy, które mają na tyle dużą bazę szukających zajęcia, że zawsze mogą pomóc każdemu pracodawcy – podsumowuje Krzysztof Inglot.

d475jgt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d475jgt