Zdjęcie w sieci. Zastanów się zanim je opublikujesz

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

/ 7Zdjęcia na Facebooku czy Instagramie

Obraz
© Shutterstock.com

Fantastyczne zdjęcia z wakacji. Fotografie naszych słodkich dzieci, przyjaciół i znajomych. Zdjęcie biletów na koncert czy nowego dowodu osobistego. Zastanów się zanim wrzucisz je na swój profil na Facebooku czy Instagramie. Złodzieje i oszuści nie śpią.

Opublikowanie zdjęcia w sieci jest proste, usunięcie go - prawie niemożliwe. Zrobimy to i praktycznie tracimy kontrolę nad tym, co się może z nimi dalej dziać. Praktycznie każdy może je ściągnąć i wykorzystać. Ze zdjęć można również "wyczytać" wiele informacji, które nam mogą wydawać się nieistotne, zaś dla oszusta czy złodzieja mogą być na wagę złota.

- Na podstawie zdjęcia można zdobyć wiele informacji o nas i wykorzystać je w różny, nie zawsze dla nas korzystny sposób - przestrzega dr Edyta Bielak-Jomaa, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. GIODO radzi, co robić z fotografiami, aby potem nie płakać "krokodylimi łzami".

/ 7Dowód osobisty czy mandat w sieci

Obraz
© PAP | Paweł Supernak

Ostatnio modne stało się chwalenie się nowym dowodem osobistym, prawem jazdy czy paszportem. Na portalach społecznościowych pojawiają się również zdjęcia mandatów, a nawet kart płatniczych!

Jak podaje GIODO, o tym, że jest to realne zagrożenie, przekonał się niedawno jeden z nastolatków, który opublikował w sieci zdjęcie obu stron swojej karty kredytowej, którą dostał od rodziców. Już po kilkunastu minutach okazało się, że korzystając z upublicznionych danych, ktoś obcy dokonał w sieci kilku zakupów na koszt nastolatka.

Korzystając z dzisiejszych technologii odczytanie danych zamieszczonych na dokumentach, a opublikowanych na zdjeciach, jest dziecinnie łatwe. Złodziej, mając takie informacje, może podszyć się pod nas i użyć naszej tożsamości np. do zaciągnięcia w naszym imieniu kredytu.

/ 7Zamiast koncertu - powrót do domu

Obraz
© East News

Hasztag #tickets stał się ostatnio popularny. A to za sprawą zdjęć biletów kupionych na koncerty ulubionych kapel czy wykonawców. Na większości z nich znajduje się kod kreskowy. Ten rzadko sam w sobie zawiera istotną dla jego użytkownika informację. Jest tylko swego rodzaju identyfikatorem, pozwalającym na szybkie otrzymanie potrzebnych danych.

Jednak, jak podaje GIODO, zasada jego działania jest podobna do zastosowania numeru dowodu osobistego czy numeru PESEL. Posiadając kod kreskowy i mając dostęp do odpowiedniej bazy danych, można otrzymać pełne dane osobowe właściciela kupionego towaru czy usługi.

Dane z biletu mogą też zostać skopiowane i wykorzystane do zrobienia kopii, która później zostanie sprzedana jako oryginał lub wykorzystana jak "prawdziwy" bilet wstępu na imprezę.

/ 7Bilety na samolot

Obraz
© Shutterstock.com

Kiepskim pomysłem jest także wrzucanie do sieci fotografii biletów lotniczych. Znając kod z biletu ktoś może zrobić ci głupi żart i np. zmienić rezerwację na gorsze miejsca, a nawet anulować lot powrotny.

Kupując bilet dokładnie powinniśmy zapoznać się z regulaminem. Zazwyczaj zawiera punkt, zgodnie z którym klienci nie mogą przekazywać danych znajdujących się na bilecie osobom trzecim. Tymczasem publikowanie zdjęcia biletu jest równoznaczne z udostępnieniem umieszczonych na nim danych każdej osobie, która je zobaczy.

/ 7Zdjęcia z wakacji, wycieczek, konferencji

Obraz
© Shutterstock.com | William Perugini

Fotka na Facebooku z Londynu czy Cypru. Chwaląc się super wycieczką czy wakacjami często zapominamy, że z takich zdjęć można wiele wyczytać. Raz - nie ma nas w domu. Dwa - informacje o położeniu geograficznym.

Po pierwsze to informacja, że nasze mieszkanie jest zamknięte na cztery spusty i, jeśli oczywiście nie mamy wynajętej ochrony, można się do niego wkraść o każdej porze dnia i nocy.

Po drugie - czy naprawdę chcemy, aby ktoś śledził nasz każdy krok?

Zanim wstawisz fotografię oczyść ją z metadanych, dotyczących geolokalizacji czy informacji o aparacie cyfrowym, którym je wykonano. Na rynku są dostępne darmowe aplikacje, które są w tym pomocne.

/ 7Zdjęcia pociech na Facebooku

Obraz
© Shutterstock.com

Każdy rodzic uważa, że jego dziecko jest najmądrzejsze i najpiękniejsze, a co za tym idzie chętnie chwali się swoimi pociechami. Kiedy robi to słownie wszystko jest w porządku, ale zanim wrzuci fotografie na serwisy społecznościowe powinien się trzy razy zastanowić.

Kradzież, powielenie fotografii i wykorzystanie wizerunku dziecka w negatywnym kontekście, modyfikacja zdjęcia i udostępnienie go w postaci mema, a w skrajnych przypadkach kradzież tożsamości lub pożywka dla osób o pedofilskich skłonnościach - to, zdaniem GIODO, tylko przykładowe zagrożenia, na jakie rodzice narażają swoje dzieci, bez namysłu publikując zdjęcia w internecie.

Osobną kwestią jest też fakt, że nasze dzieci już niebawem będą duże i niekoniecznie będą chciały widnieć w sieci jako roześmiane bobasy bez przednich zębów. Takie zdjęcie z przeszłości może być powodem drwin i żartów rówieśników w szkole. Znane są już tragiczne finały tego typu nierozważnego publikowania fotografii.

/ 7Zdjęcia znajomych i nieznajomych

Obraz
© Shutterstock.com

Nie tylko zdjęciach dzieci, również naszych znajomych oraz nieznajomych nie powinny być od tak sobie publikowane w sieci. bez ich zgody nie powinniśmy tego robić. Wykorzystując dane innych osób, m.in. ich wizerunek, musimy liczyć się z tym, że te mogą nie życzyć sobie prezentowania ich w internecie.

Może się bowiem okazać, że nawet neutralna, jak nam się wydaje, fotografia, która nie powinna nikomu zaszkodzić, może stać się dla kogoś źródłem kłopotów. Na przykład powodem drwin albo nawet cyberbullyingu.

GIODO radzi - zanim umieścimy czyjeś zdjęcie, uzyskajmy od tej osoby zgodę na tego typu działanie. W przeciwnym przypadku narażamy się na to, że osoba, której zdjęcie bez jej zgody zamieściliśmy w sieci, może wystąpić do sądu o naruszenie jej dóbr osobistych.

Z tego powodu może od nas żądać usunięcia skutków naruszenia (w szczególności złożenia oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie) oraz zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny.

Wybrane dla Ciebie

Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE