Zielona jesień na giełdzie

Większość indeksów na świecie i w Polsce była dziś na plusie. Tyle zielonego koloru jednego nie było już dawno na światowych rynkach. Analitycy wyjaśniają, że to dzięki dobrym nastrojom m.in. po pierwszym znaczącym podwyższeniu stóp - w Australii. Ale i ostrzegają, że fundamenty są słabe.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Większość indeksów na świecie i w Polsce była dziś na plusie. Tyle zielonego koloru jednego dnia nie było już dawno na światowych rynkach. Analitycy wyjaśniają, że to dzięki dobrym nastrojom m.in. po pierwszym znaczącym podwyższeniu stóp - w Australii. Ale i ostrzegają, że fundamenty są słabe.

Czy można doszukać się bezpośredniej przyczyny dzisiejszych wzrostów?
- Może nią niewątpliwie być decyzja Narodowego Banku Australii (RBA) o podniesieniu stóp z rekordowo niskich 3 proc. do 3,25 proc. - stwierdził Paweł Satelecki, analityk Finamo.

Paweł Satelecki zaznacza, że sama decyzja w sobie nie stwarza ruchu na giełdzie. Natomiast jej psychologiczny wpływ jest niezaprzeczalny.
- Skoro bank centralny podnosi stopy, to znaczy, że w Australii w gospodarce dzieje się dobrze - tak według niego rynek odbiera takie zachowanie RBA.
- To sygnał dla inwestorów, że pierwsze duże banki centralne są gotowe do wyłączenia trybu awaryjnego - potwierdza Łukasz Wróbel, analityk z Open Finance.

Jednocześnie Paweł Satelecki zaznacza, że nieprędko na podobną ścieżką pójdą FED, Bank Anglii czy Europejski Bank Centralny, ponieważ w przeciwieństwie do Australii głównym problemem tych rynków jest fatalna kondycja rynku pracy. Szeroki wskaźnik bezrobocia tzw. U-6 w USA przekracza 17 proc., a deflacja pogłębia się z miesiąca na miesiąc.

Wczorajsze wzrosty na Wall Street przełożyły się po części na zakupy w Europie. Według Łukasza Wróbla wynikało to z podnoszenia rekomendacji dla dużych banków. Jednak rekomendacje to rekomendacje, a rzeczywistość to rzeczywistość.
- Problemy z jakością portfeli kredytowych zostały póki co jedynie zamiecione pod dywan - ostrzega Łukasz Wróbel.

Decyzja wzmocniła australijskiego dolara i obniżyła pozycję dolara amerykańskiego.
- Przez to inwestorzy mają zachętę do kupowania bardziej ryzykownych aktywów, czyli głównie akcji - tak Paweł Satelecki, analityk z Finamo tłumaczy dzisiejsze wzrosty.
- Dodatkowo tani dolar amerykański powoduje, że drożeją surowce - dodaje.
Ropa znów jest notowana powyżej 70 dolarów za baryłkę (71,3 USD). Widać, że rynek wyczekiwał sygnałów potwierdzających opinię o mijającym kryzysie i czeka na kolejne.

GPW też notuje dziś silne wzrosty. Do godziny 15:30 WIG20 był bardzo blisko 3%. Jednak obroty były niskie.
- Na rodzimej GPW nie ma zatem co mówić o "ataku popytu" - skwitował Paweł Satelecki. Niskie obroty zdają się według opinii obniżać względną siłę wzrostów na polskiej giełdzie.
- Do dzisiejszych wzrostów indeksów podchodziłbym z ostrożnością - zachowawczą ocenę z powodu wolumenu wyraża też Łukasz Wróbel z Open Finance.

Tomasz Kamiński
Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie

Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Kartonami przechytrzyli system kaucyjny. Mamy komentarz producenta
Kartonami przechytrzyli system kaucyjny. Mamy komentarz producenta
Gigant zamknął cztery hale w Polsce. Podaje powody
Gigant zamknął cztery hale w Polsce. Podaje powody
Chce przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Mówi, ile trzeba zarabiać
Chce przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Mówi, ile trzeba zarabiać
Część emerytów dostanie zwrot podatku. Nawet 426 zł
Część emerytów dostanie zwrot podatku. Nawet 426 zł