"Złodzieje, złodzieje!" - policjanci o działaniach rządu Tuska

Wypłaty zaległych świadczeń do końca roku, odstąpienia od kolejnych cięć w budżecie policji na rok 2010 i kontynuowania wzrostu wynagrodzeń domagają się policjanci w petycji, którą chcą złożyć na ręce premiera Donalda Tuska. Przy dźwiękach syren i policyjnych gwizdków przed kancelarią premiera pikietuje - według organizatorów - ponad cztery tysiące funkcjonariuszy. Policjanci skandują m.in.: "Złodzieje, złodzieje".

01.12.2009 | aktual.: 01.12.2009 20:05

- Jesteśmy zawiedzeni decyzjami rządu. Ten rząd oszczędza na służbach mundurowych, a to uderza w bezpieczeństwo obywateli - powiedział związkowiec z Żywca Maciej Dziergas.

Poza związkowcami żaden z pikietujących policjantów nie chce się wypowiadać. W przekazywanych mediom pisemnych oświadczeniach podkreślają jedynie, że trudno im utrzymać rodziny; na służbę muszą przynosić m.in. własny papier do drukarek, tonery i długopisy, a w związku z oszczędnościami nie mają płatnych nadgodzin. Wśród pikietujących są też policjanci z małymi dziećmi.

Na manifestację przyszli posłowie z Prawa i Sprawiedliwości. Funkcjonariusze początkowo nie chcieli dopuścić do głosu ich przedstawiciela b. ministra SWiA Jarosława Zielińskiego, potem pozwolili mu mówić, ale zagłuszali go gwizdami i przerywali mu.

Pikieta ma potrwać do godz. 15.30. Aleje Ujazdowskie na wysokości kancelarii premiera są zablokowane.

Demonstranci trzymają transparenty z hasłami: "Glino pomóż sobie", a także z cytatem z wypowiedzi premiera Donalda Tuska - "Dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo". W pikietę włączyli się też przedstawiciele Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej - by w ten sposób wesprzeć ich żądania.

Służby mundurowe, w tym policjanci, mają ok. 20 świadczeń dodatkowych; zaległości w ich wypłacie w tej formacji 31 października wynosiły 127,5 mln zł, z czego wymagalne ok. 90 mln. Pod koniec listopada wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska poinformowała, że resort dąży do tego, by do końca roku policjanci otrzymali zaległe świadczenia. Wyjaśniła, że według szacunków, na ten cel będzie potrzebne ok. 200 mln zł (KGP szacuje, że do końca roku zaległości sięgną 163 mln zł, do tego dojdzie jeszcze ok. 35 mln zł na odprawy), które resort otrzyma z oszczędności różnych ministerstw oraz od wojewodów.

Jak powiedział przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda, cierpliwość funkcjonariuszy już się skończyła. - Nie ma żadnych gwarancji, że zaległe świadczenia socjalne zostaną nam wypłacone, nie mamy podstaw, by wierzyć, że nastąpi to do końca roku, dlatego wyszliśmy na ulice - powiedział. Chcą też - jak zaznaczył - zaprotestować przeciw obniżeniu budżetu na rok 2010 o ok. 500 mln zł.

policjapikietapremier
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)