Złoto i ropa wciąż pod presją podaży

Podczas piątkowej sesji na rynkach towarowych panowały zróżnicowane nastroje. Zobrazował to indeks CRB, którego wartość tego dnia spadła o symboliczne 0,13% do poziomu 288,67 pkt. Przecenione zostały surowce energetyczna i spora część tzw. soft commodities, podczas gdy notowania większości metali i zbóż wzrosły.

Złoto i ropa wciąż pod presją podaży
Źródło zdjęć: © AFP | MICHAL CIZEK

25.08.2014 10:46

Złoto wciąż pod presją silnego dolara

Na początku bieżącego tygodnia notowania złota utrzymują się w pobliżu ubiegłorocznych minimów. Dynamiczna zniżka cen tego kruszcu w minionym tygodniu wywołała pewne ożywienie wśród kupujących metal – widać to było po zwiększonym popycie na złoto wśród azjatyckich jubilerów. Niemniej jednak, ożywienie kupujących nie było na tyle duże, aby zmienić ogólny negatywny sentyment na rynku złota.

Notowaniom żółtego kruszcu szkodzi obecnie jeden podstawowy czynnik – silny dolar. Umacnianie się amerykańskiej waluty sprawia, że złoto przestaje być atrakcyjne jako zabezpieczenie przed inflacją. W piątek inwestorzy na rynku złota czekali przede wszystkim na wystąpienie szefowej Fed, Janet Yellen, wyczekując sygnałów dotyczących dalszego kierunku polityki monetarnej w USA. Zaskoczenia w wypowiedziach szefowej Fed nie było – potwierdziła ona, że po zaplanowanym na październik wygaszeniu programu QE3, Fed ma zamiar „trochę poczekać” z ewentualnym podnoszeniem stóp procentowych. Yellen po raz kolejny zaznaczyła także, że wszelkie decyzje dotyczące poziomu stóp procentowych w USA będą ściśle uzależnione od sytuacji na amerykańskim rynku pracy.

Na początku bieżącego tygodnia układ techniczny na wykresie złota praktycznie się nie zmienił. Notowania tego surowca pozostają pod presją podaży. Obecnie testowane jest techniczne wsparcie w okolicach 1275-1278 USD za uncję – jego pokonanie otworzy cenom złota drogę do 1260 USD za uncję, a nawet 1240-1241 USD za uncję.

Kolejny tankowiec załadowany w Libii

Z podobną sytuacją techniczną mamy obecnie do czynienia na wykresie ropy naftowej WTI. W ubiegłym tygodniu cena tego surowca dotarła do okolic 93 USD za baryłkę, który służy obecnie za najbliższy techniczny poziom wsparcia.

Chociaż dzisiaj rano notowania ropy naftowej WTI rosną, to zwyżka ta wpisuje się w rozpoczętą w minionym tygodniu konsolidację cen tego surowca. Na rynku ropy widać obecnie presję podaży, wynikającą z sytuacji fundamentalnej na tym rynku. Niespokojna sytuacja polityczna w Iraku, na Ukrainie czy w Libii nie przekłada się bowiem na wyraźny spadek podaży ropy naftowej z niektórych krajów, którego się obawiano.

Zamiast tego, w weekend kolejne optymistyczne informacje napłynęły z Libii. Przedstawiciele tamtejszej National Oil Company (NOC) poinformowali, że w piątek wieczorem zakończył się załadunek drugiego tankowca w porcie Es Sider. Port ten został niedawno otwarty po wielu miesiącach zamieszek i protestów, kiedy to eksport ropy z Es Sider był niemożliwy. Dzięki wznowieniu prac w porcie, eksport ropy naftowej z Libii wzrósł.

Również informacje o produkcji ropy naftowej w tym kraju są coraz lepsze. Obecnie znajduje się ona na poziomie 612 tys. baryłek dziennie. To nawet nie jest połowa możliwości wydobywczych Libii (1,4 mln baryłek dziennie), jednak liczba ta jest znaczącą poprawą w stosunku do niektórych dni w tym roku. Ze względu na zamieszki i protesty, obserwowane już były wielkości dziennego wydobycia tak niskie jak 100 tys. baryłek.

Dorota Sierakowska
Analityk
Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)