"Rosjanie będą sparaliżowani". Ukraińcy realizują plan odcięcia
Uszkodzenie wskutek ukraińskich ataków dwóch stałych mostów na Krym powoduje, że wojska rosyjskie nadal muszą korzystać z mostów pontonowych. To komplikuje dostawy - informuje brytyjskie ministerstwo obrony. - Chodzi o odcięcie Krymu jako bazy logistycznej - tłumaczył gen. Waldemar Skrzypczak.
23.08.2023 | aktual.: 23.08.2023 11:51
Ukraińcy przeprowadzili w ostatnim czasie ataki na dwa stałe mosty na Krymie. W konstrukcję przeprawy uderzyły morskie drony. Ich eksplozje poważnie uszkodziły dwie jezdnie mostu. W wybuchu zginęły dwie osoby, a jedna została ranna.
Przeprawy były wielokrotnie wykorzystywane, mimo fałszywych zapewnień Rosji, do transportu broni i ciężkiego sprzętu, którym atakowana jest Ukraina. Tym samym w wyniku ich zniszczenia Rosjanie mają poważny problem z zaopatrzeniem - podaje brytyjski wywiad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy logistyczne Rosjan
Według stanu na połowę sierpnia siły rosyjskie nadal wykorzystywały mosty pontonowe w Czonharze i Heniczesku na granicy między południową Ukrainą a okupowanym Krymem. Jest to skutek wspomnianego ataku Ukrainy na dwa stałe mosty na Krymie.
Jak informuje resort obrony, mosty pontonowe prawdopodobnie nie będą w stanie w pełni utrzymać przejazdu ciężkich pojazdów przewożących amunicję i broń na front. Wynikające z tego wąskie gardła oznaczają, że siły rosyjskie są częściowo uzależnione od długiego objazdu przez Armiańsk na północy Krymu.
Powoduje to dalsze tarcia w rosyjskiej sieci logistycznej na południu - napisał brytyjski resort obrony
Ukraińcom chodzi o odcięcie Krymu jako bazy logistycznej. - To będzie bardzo wielkim policzkiem dla Putina. Jeśli się uda zniszczyć wszystkie przeprawy, zagrozić statkom handlowym przez drony pływające, to Rosjanie będą sparaliżowani i Krym przestanie być bazą logistyczną dla wojsk rosyjskich, które walczą w Zaporożu - mówił w rozmowie z WP gen. Waldemar Skrzypczak.