E‑papierosy dostępne tylko w aptekach?

E-papierosy pali już 1,2 mln Polaków, a wartość rynku szacuje się nawet na 1,5 mld zł rocznie. W branży zatrudnienie znalazły tysiące osób, a nasz kraj ma szansę stać się ważnym eksporterem. Dynamiczny rozwój może jednak zahamować ministerstwo zdrowia i branża farmaceutyczna.

E-papierosy dostępne tylko w aptekach?
Źródło zdjęć: © Fotolia | tibanna79

07.04.2014 | aktual.: 08.04.2014 10:19

Z elektronicznymi papierosami wszyscy mają problem. Producenci papierosów tracą klientów, budżet państwa nie zarabia, a branża farmaceutyczna obawia się o przyszłość takich produktów jak gumy i plastry z nikotyną. Skala zjawiska jest jednak na tyle duża, że trudno je ignorować. Dlatego od jakiegoś czasu trwa walka o to, w jaki sposób rynek e-papierosów zostanie uregulowany.

Blady strach na branżę padł podczas debaty nad dyrektywą tytoniową, kiedy proponowano m.in. zakwalifikowanie e-papierosa jako produktu medycznego. W efekcie papierosy elektroniczne i związane z nimi produkty byłyby dostępne wyłącznie w aptekach. Dla sprzedawców oznaczałoby to koniec działalności, dla producentów duże utrudnienia, a dla e-palaczy wyższe ceny.

"Pomysł w Brukseli przepadł. Ale oddalenie groźby unijnej nie oznacza końca zmartwień branży ani w ogóle upadku koncepcji, by e-papierosy kwalifikować jako wyrób medyczny. Decyzje będą bowiem podejmowane na poziomie krajowym" - czytamy w najnowszym "Bloomberg Businessweeku".

Akcyza czy apteka?

Redakcja tygodnika wysłała pytania do resortów zdrowia i finansów o stanowisko w sprawie e-papierosów. Z otrzymanych odpowiedzi wynika, że Ministerstwo Zdrowia chciałoby dopuszczenia sprzedaży e-papierosów wyłącznie w aptekach, natomiast Ministerstwo Finansów obecnie nie planuje wprowadzenia podatku akcyzowego.

Z dwojga złego sprzedawcy e-papierosów woleliby jednak podatek akcyzowy, choć w tym przypadku kluczową sprawą jest stawka. Cytowany przez "Bloomberg Businessweek" przedstawiciel rynkowego lidera Grupy CHIC argumentuje, że e-papierosy są mniej szkodliwe od tradycyjnych, więc i obciążenie akcyzą powinno być niższe.

Za tym, by nie dusić rynku e-papierosów zbyt wysoką akcyzą przemawia również fakt, że są one nadzieją dla 120 tys. punktów, w których obecnie sprzedaje się tradycyjne papierosy.

Opracowanie: Jan Bolanowski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (492)