Fiskus niszczy kolejną firmę

Menedżerowie Mcompu przeżyli upadek firmy przez fiskusa i kontynuowali działalność w nowej firmie - Stager. Pomni doświadczeń wzywali notariusza do kluczowych czynności. Fiskus uznał to za czynnik obciążający i dobrał się spółce do skóry. Ta zakończyła działalność - pisze "Puls Biznesu".

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | pkstock

Menedżerowie Mcompu przeżyli upadek Mcompu przez fiskusa i kontynuowali działalność w nowej firmie - Stager. Pomni doświadczeń wzywali notariusza do kluczowych czynności. Fiskus uznał to za czynnik obciążający i dobrał się spółce do skóry. Ta zakończyła działalność - pisze "Puls Biznesu".

W 2012 roku kontrola podatkowa w Mcompie, spółce zajmującej czołowe pozycje na liście Gazel Biznesu w 2011 i 2012 roku, wykazała, że jeden z dostawców firmy nie jest płatnikiem VAT. Fiskus uznał więc, że występując o zwrot VAT za eksport wewnątrzwspólnotowy Mcomp wyłudzał pieniądze. Jeden z menedżerów firmy Michał Wiórek został zatrzymany, a prokuratura wniosła o jego aresztowanie.

Dwa sądy odrzuciły wnioski o aresztowanie przedsiębiorcy, wskazując, że jedyne dowody, jakie ma prokuratura, to zeznania karanego już prezesa firmy, z którą Wiórek handlował. Ponadto stwierdziły, że menedżer zawiadamiał organy ścigania i urzędy skarbowe o swoich podejrzeniach dotyczących nielegalnej działalności kontrahenta.

Fiskus jednak zablokował rachunki bankowe firmy, a bez pieniędzy nie mogła ona prowadzić działalności i była zmuszona do zwolnienia pracowników.

Wiórek i jego partner biznesowy Wojciech Pławecki postanowili kontynuować biznes w firmie Stager. Aby potwierdzać dostawy towarów, wzywali notariusza. Wprawdzie wiedzieli, że nikt tak nie robi, ale po doświadczeniach w Mcompie zdecydowali się na takie rozwiązanie.

Problemy z fiskusem zaczęły się znowu, gdy ta zwróciła się do fiskusa o zwrot VAT za lipiec i sierpień. Nie doczekała się. Jako że bez pieniędzy nie da się funkcjonować, zakończyła działalność.

Co ciekawe, to że firma korzystała z usług notariusza, by wykluczyć ewentualne wątpliwości fiskusa, w oczach organu podatkowego stanowiło... czynnik obciążający. W opinii Urzędu Skarbowego w Tychach budzą wątpliwości ponadstandardowe działania prezesa spółki, mające świadczyć o dochowaniu należytej staranności podatnika.

Fiskus dopatrzył się też - w jego opinii - istotnego uchybienia, czyli rozbieżności dat między lipcową fakturą dla niemieckiego odbiorcy a międzynarodowym listem przewozowym (CMR) potwierdzającym przez niego odbiór towarów. Firma jednak przedstawiała inne dokumenty potwierdzające, że termin dostawy był zgodny z tym na fakturze, a błąd wynikał z nieprzestawienia datownika firmowego u niemieckiego magazyniera.

US w Tychach odmówił gazecie komentarza ze względu na tajemnicę skarbową.

Wybrane dla Ciebie

Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju