Trwa ładowanie...

Tysiąc złotych kary za złamanie zakazu handlu. Tak sklep chciał obejść restrykcje PiS

Po zaostrzeniu zakazu handlu duże markety nie mogą już stosować metody "na placówkę pocztową", by prowadzić działalność w każdą niedzielę. Nie wszystkie sieci handlowe się z tym pogodziły i próbują wykorzystać różne kruczki prawne, by działać siedem dni w tygodniu. Jak się okazuje, popularna metoda "na czytelnię" nie ma raczej szans na powodzenie. Jeden ze sklepów, które z niej skorzystały, został ukarany - informuje Państwowa Inspekcja Pracy.

Zakaz handlu coraz trudniej jest obejść. Metoda "na czytelnię" się nie sprawdziZakaz handlu coraz trudniej jest obejść. Metoda "na czytelnię" się nie sprawdziŹródło: WP, fot: Tomasz Sąsiada
ds92bsd
ds92bsd

O karze za korzystanie z metody "na czytelnię" PIP pisze w opublikowanym w czwartek miesięczniku "Inspektor Pracy". Przypomnijmy, że od lutego obowiązują zaostrzone zasady zakazu handlu, które uniemożliwiają dużym sieciom handlowym działanie w niedzielę, wykorzystując do tego sposób "na placówkę pocztową".

Znaleźć metodę na handel

Od tego czasu część dużych marketów próbuje innych metod, by móc otworzyć swoje drzwi w siódmy dzień tygodnia. Przepisy o zakazie handlu zakładają bowiem wiele wyjątków, na przykład dla sklepów działających na dworcach kolejowych i autobusowych, przy stacjach benzynowych, czytelniach czy przy wypożyczalniach sprzętu turystycznego.

Wkrótce po zaostrzeniu zakazu pojedyncze sklepy sieci Intermarche zdecydowały się na przetestowanie skuteczności metody "na dworzec" i "na czytelnię". Pojawiły się także próby zatrudnienia pracowników w sklepach samoobsługowych, które teoretycznie nie zajmowały się handlem, jednak ich czynności nadal ściśle wiązały się z procesem sprzedaży towarów. Na doniesienia o tym szybko zareagowała Państwowa Inspekcja Pracy, która ruszyła z kontrolami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jedzenie z restauracji za 1/3 ceny. "Uratowaliśmy setki milionów posiłków"

I właśnie efekty jednej z takich kontroli opisuje w najnowszym wydaniu swojego miesięcznika PIP. Jak czytamy, inspektor przeprowadził kontrolę "w jednej z popularnych sieci handlowych, która na terenie hali sklepowej zorganizowała wydzieloną powierzchnię wyposażoną w fotele, stoliki, półki z książkami, oznakowaną wyraźnie jako czytelnia". Market rozszerzył przedmiot swojej działalności w Polskiej Klasyfikacji Działalności i działał w niedzielę, powołując się na wyjątek od zakazu handlu, który przysługuje właśnie czytelniom.

ds92bsd

W trakcie kontroli inspektor ustalił, że pracodawca, zatrudniający 40 pracowników, aneksami dokonał zmian w zakresie obowiązków pięciu pracownikom, rozszerzając je o obowiązki związane z bieżącą obsługą Klubu Czytelnika. Sklep tłumaczył, że w klubie możliwe jest "wypożyczanie i czytanie na miejscu udostępnianych książek i czasopism, organizowanie spotkań z autorami książek i nieformalne dyskusje w zakresie literatury".

Market miał też regulamin udostępniania zbiorów oraz i zawarte z wydawnictwami umowy na promowanie i zachęcanie do czytania publikacji wydawnictw wśród osób przebywających na terenie hali sklepowej.

Sposób "na czytelnię" raczej nie przejdzie

Jednak zgodnie z wpisem w Krajowym Rejestrze Sądowym przeważającą działalnością tego sklepu była sprzedaż detaliczna. Dlatego inspektor pracy wystąpił z wnioskiem o ukaranie, w którym zarzuca obwinionemu powierzenie pracownikom wbrew zakazowi wykonywania pracy w handlu oraz czynności związanych z handlem.

Sąd przychylił się do wniosku i ukarał sklep tysiącem złotych grzywny. Jak zaznacza PIP, wyrok nie jest jeszcze prawomocny i trudno przewidzieć, jakie będzie ostateczne rozstrzygnięcie sądu - temat obchodzenia zakazu handlu po zaostrzeniu przepisów wciąż jest jeszcze nowy i nie można korzystać z doświadczeń z poprzednich lat.

ds92bsd

Nie tylko część sklepów Intermarche próbowała różnych metod na handel w niedzielę. Na przykład sieć sklepów monopolowych Al.Capone otworzyła się w niedziele jako wypożyczalnie sprzętu rekreacyjnego i sportowego. Oprócz alkoholu, klienci mogli zapłacić za wypożyczenie przeróżnych gadżetów. Al.Capone oferuje m.in. zestawy do pokera, badmintona, tenisa stołowego, warcabów, szachów, a nawet sprzętu wędkarskiego.

Co dalej z zakazem

Na złagodzenie stanowiska rządu PiS w sprawie zakazu nie ma jednak raczej co liczyć. Partia ma konkretny pomysł, co w niedzielę powinni robić Polacy. W sierpniu mówiła o tym wprost minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podczas rozmowy w telewizji Trwam. - Ten dzień powinno się spędzać z rodziną. To czas dla rodziny, na modlitwę, a nie na spędzanie go w sklepie - przekonywała.

ds92bsd
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ds92bsd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ds92bsd