188 osób straci pracę w szpitalu wojewódzkim
Ustalono, że zwolnienia będą przebiegały w dwóch etapach.
07.07.2011 09:21
Szpital zadłużony jest na ponad 100 mln zł. Od kilku tygodni trwały rozmowy przedstawicieli związków zawodowych z dyrekcją szpitala na temat liczby osób, które stracą pracę oraz warunków zwolnień grupowych. W środę strony podpisały porozumienie w tej sprawie.
Jak poinformowała na konferencji prasowej w Białymstoku dyrektor szpitala Urszula Łapińska, w porozumieniu określono liczbę zwalnianych osób oraz warunki ich zwolnienia.
Ustalono, że zwolnienia będą przebiegały w dwóch etapach. W pierwszym zwolnieni zostaną pracownicy, którzy dobrowolnie odejdą z pracy, osoby, które pobierają emeryturę i rentę, z wyłączeniem rent rodzinnych oraz pracownicy uprawnieni do pobierania świadczeń przedemerytalnych. W drugim etapie pracę stracą pracownicy wytypowani przez kierowników jednostek organizacyjnych.
Łapińska powiedziała, że listy tych osób będą przedstawiane związkowcom, a ci wypowiedzą się na ich temat. Pierwszy etap zwolnień rozpocznie się prawdopodobnie 16 lipca, a drugi - 1 sierpnia. Zwolnienia mają potrwać do końca roku.
Dyrektor szpitala poinformowała, że obecnie na dobrowolne odejście z pracy zgodziło się 14 osób. Według wstępnych ustaleń, w poszczególnych grupach zawodowych pracę ma stracić m. in.: 31 lekarzy, 57 pielęgniarek, 20 położnych, 25 techników, 20 pracowników administracji. Liczba zwalnianych w poszczególnych grupach zawodowych może się jeszcze zmienić.
Łapińska powiedziała, że zwalnianym pracownikom przysługują odprawy, dodatkowo będą wypłacane zapomogi z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, według ustalonego kryterium. Dodała, że to wszystko, co szpital może im zaoferować. Łapińska dodała, że szpital wystąpił też z pismem do dyrektorów innych szpitali w mieście i regionie w sprawie zatrudnienia zwalnianych pracowników.
Restrukturyzacja to nie tylko zwolnienia. Szpital planuje też otwarcie np. nowych poradni i oddziałów. Obecnie prowadzi rozmowy z NFZ o utworzeniu od przyszłego roku rehabilitacji kardiologicznej, dzięki której mogłoby zostać zakontraktowanych część pracowników. Ma też powstać oddział pielęgniacyjno-opiekuńczy.
Według Łapińskiej sytuację finansową szpitala ma też polepszyć likwidacja stanowisk, dodatków funkcyjnych, redukcja kosztów apteki i liczby dyżurów. Dzięki tym wszystkim działaniom miesięcznie uda się zaoszczędzić ok. 800 tys. zł. Obecnie szpital zadłuża się co miesiąc na blisko 2 mln zł. W szpitalu jest około 600 łóżek.
Szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych w szpitalu wojewódzkim, jednocześnie przewodnicząca podlaskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Alicja Hryniewicka powiedziała na konferencji, że zwolnienia są "bardzo bolesne" dla związków zawodowych. Mówiła, że związki stanęły przed dylematem, albo zagrożona będzie utratą pracy przez złą sytuację szpitala cała załoga, licząca około 1,4 tys. osób, albo "pewna grupa zawodowa, która w miarę bezboleśnie może odejść, mając nabyte świadczenia".
Hryniewicka wyraziła nadzieję, że znajdzie się większa liczba osób, która zechce odejść dobrowolnie. Dodała, że takie osoby ciągle zgłaszają się do związków.
Szpital Wojewódzki w Białymstoku podlega samorządowi województwa podlaskiego. Z danych za pierwszy kwartał 2011 roku wynika, że 16 placówek zdrowotnych prowadzonych przez samorząd województwa podlaskiego ma łącznie dotychczas około 227 mln zł zobowiązań finansowych. Za 2010 rok były to 193 mln zł. W najtrudniejszej sytuacji są szpitale wojewódzkie w Białymstoku, Łomży i Suwałkach.