Trwa ładowanie...

Alimenty. Lublinianin twierdzi, że przy ich obliczaniu sąd pomylił kwotę netto z brutto

Małżeństwo przestało się dogadywać po wyprowadzce dzieci, co doprowadziło do rozwodu. Alimenty, w wysokości 1500 złotych, musi płacić pan Alan z Puław i nie stać go przez to na leczenie. Twierdzi, że sądy popełniły błąd i zgłasza się ze swoją sprawą do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Alimenty. Lublinianin twierdzi, że przy ich obliczaniu sąd pomylił kwotę netto z bruttoŹródło: Fotolia, fot: © whitelook - Fotolia.com
d8lgyy4
d8lgyy4

Pan Alan był w związku małżeńskim od 1987 roku. Wychował z żoną dwójkę synów, a ich wyprowadzka uświadomiła rodziców, że tylko one trzymały ich przy sobie. W rozmowie z "Kurierem Lubelskim" tłumaczy, że między nim a małżonką nie było "punktów wspólnych" i stale się kłócili.

W 2018 roku coś pękło ostatecznie i nieodwracalnie – żona zażądała rozwodu. Uzasadniała jego konieczność istnieniem innej kobiety w życiu męża. Tymczasem mąż oskarżył swoją drugą połówkę… o współżycie z innym mężczyzną.

Sąd Okręgowy w Lublinie stanął po stronie kobiety i zasądził na jej korzyść 700 złotych miesięcznie zabezpieczenia alimentacyjnego. Jednak ten wyrok nie satysfakcjonował żadnej ze stron, toteż obie się od niego odwołały.

Zobacz także: PKP - Wymiana taboru

Sąd Apelacyjny był jeszcze ostrzejszy dla pana Alana – stanął również po stronie jego byłej już żony, ale zamiast 700 złotych przyznał jej alimenty w wysokości 1500 złotych.

d8lgyy4

– Mam orzeczenie o niepełnosprawności, ale nie stać mnie na zabiegi rehabilitacyjne. Ona ma dwa razy więcej pieniędzy do dyspozycji niż ja – wskazuje zrozpaczony. Po odjęciu opłat za mieszkanie, leki i dojazdy do pracy na jego koncie zostaje 1200 złotych.

Teraz jednak mężczyzna wskazuje na, że sądy mogły popełnić błąd. Zdaniem pana Alana, przy obliczaniu wysokości zabezpieczenia sędziowie pomylili zarobki netto z brutto.

– Sąd pomylił się o 2100 zł netto miesięcznie. To skutkowało radykalnym zwiększeniem zasądzonych mi przez sąd 700 zł do aż 1500 zł. To też oznaczało obowiązek wyrównania różnicy za wszystkie zaległe miesiące w wysokości 8000 zł, które musiałem zapłacić – tłumaczy sam zainteresowany.

d8lgyy4

W czerwcu 2019 roku związek małżeński został rozwiązany. Sąd Okręgowy w Lublinie obarczył też za to całkowitą winą męża. Pan Alan odwołał się od wyroku – chce ponownego przeanalizowania dowodów.

Zwrócił się w tej sprawie również do Ministerstwa Sprawiedliwości, które poprosił m.in. o przyspieszenie rozprawy (gdyż do czasu ponownego rozpatrzenia sprawy musi płacić 1500 złotych miesięcznie) oraz przeniesienia jej do innego miasta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d8lgyy4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d8lgyy4