Apetyt na polskie aktywa znowu rośnie

Dla pozytywnego technicznego wizerunku WIG20 niezbędne było przekonywujące wyjście ponad strefę oporu w obszarze 2280-2300 pkt, a tym samym przygotowanie przedpola do ataku na ostatni szczyt już w przyszłym tygodniu. Po świetnej sesji w USA silne zwyżki w Azji zapewniły warszawskim bykom idealne warunki do kontynuowania wzrostów. Na otwarciu euforii nie było, ale paradoksalnie wręcz zwiększało to szansę na dobry dalszy ciąg sesji. Kolejne godziny handlu upłynęły pod znakiem leniwego trendu bocznego, który raczej był wynikiem braku chętnych do agresywniejszej sprzedaży, niż zdecydowanego popytu. Taki stan rzeczy plus dobra sytuacja na innych parkietach europejskich skłonił w końcu kupujących do większej aktywności i w okolicach godziny 11 WIG20 zwyżkował już niemal 1%. Liderem rynku był niezmordowany KGHM, którego kurs skorygowany o dywidendę ustanowił tegoroczne maksimum. W kolejnych godzinach handlu punkt ciężkości kupujących przesunął się na PKN Orlen, co pozwalało na bezproblemowe utrzymywanie ponad
jednoprocentowej zwyżki. W końcówce sesji trochę osłabł zapał kupujących na największych parkietach europejskich i nawet nienasycony popyt na PKN Orlen nie uchronił indeksu przed lekkim cofnięciem. Ostatecznie po fixingu na zamknięciu WIG20 miał wartość 2317,21 pkt, a więc zyskał 0,89%. Obroty były wysokie (912 mln zł), co jest głównie efektem wzrostu apetytu na największe walory. Szerokość rynku nie potwierdziła optymizmu widocznego w segmencie dużych spółek, albowiem spółki rosnące tylko nieznacznie przeważały nad spadającymi (178/144).

Wśród blue chipów z WIG20 mieliśmy do czynienia z klasycznym, szybkim doważaniem się kapitału zagranicznego, Bardzo silny wzrost kursu zanotowały walory PKN (+6.39%), świetnie spisywał się także PKO BP (+2,30%), a Lotos (+2,49%) i Handlowy (+4,11%) także dorzuciły swoją cegiełkę do zwyżki WIG20. Tym razem nie błyszczały akcje PZU także będące zwykle celem inwestorów zagranicznych i jest to potwierdzenie rosnącej aktywności strony podażowej na tym walorze, widocznej już wczoraj. Na przeciwległym biegunie rynku nie przestaje zadziwiać systematyczny spadek kursu akcji TVN (-7,12%). Sytuacja na tym walorze zaczyna być niebezpiecznie blisko paniki, a dzisiejszym jej efektem była najniższa cena w historii notowań spółki. Na szerokim rynku, w kontekście dobrego klimatu na rynku dużych spółek, można było się spodziewać nieco większego optymizmu, ale ten segment GPW nadal pozostaje relatywnie słaby. Zanotowaliśmy stosunkow niewiele wzrostów przekraczających 10%, a liderami były Westa (+22,22%), Mostostal Export
(+22,00%) i Regnon (+20,00%). Końcówka sesji nieco osłabiła jednoznacznie optymistyczną wymowę piątkowego handlu, tym niemniej tydzień na GPW należy ocenić bardzo pozytywnie. Tak jak sądziłem w zeszły piątek, na pobicie szczytu z 17 sierpnia nie starczyło siły, a raczej czasu, jednak w miarę przekonywujące sforsowanie oporu w strefie 2280-2300 pkt stwarza wymarzone warunki do skutecznego ataku na szczyt w nadchodzącym tygodniu. Gdyby to się udało, byłby to silny argument za kontynuacją trendu w kolejnych tygodniach. Za sygnał ostrzegawczy zapowiadający jednak bardziej skomplikowany i gorszy dla byków scenariusz uznałbym cofnięcie się wykresu poniżej 2280 pkt w nadchodzącym tygodniu.
Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |