Aplikacja, która szpieguje dla Rosji. Pułapka na użytkowników Androida
Eksperci z AG Data wykryli fałszywą aplikację na Androida, która podszywa się pod przeglądarkę Google Chrome. Z ich obserwacji wynika, że program służy do kradzieży danych, które trafiają na serwery w Rosji. Analitycy podpowiadają, co powinni zrobić użytkownicy.
03.06.2024 18:27
Na trop fałszywej aplikacji wpadli sami użytkownicy. Jak podaje "Wprost", posiadacze smartfonów opartych na Androidzie instalowali ją z nieoficjalnych źródeł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wynajmowanie drogich aut jest bardziej opłacalne niż mieszkania. Bartek Walaszczyk w Biznes Klasie
Na początku wszystko działało bez zarzutów, ale do akcji wkroczyli specjaliści, którzy nie mają wątpliwości, że program może być groźny.
Aplikacja udające Google Chrome kradnie dane
Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa z AG DATA wskazują, że aplikacja wygląda niemal tak samo, jak oryginalna przeglądarka Google Chrome. Jednak po przeprowadzeniu wnikliwej analizy wyszło na jaw, że program zawiera złośliwy kod.
Dzięki temu po instalacji aplikacja samoistnie gromadziła m.in. hasła, dane logowania czy historię przeglądania. Co więcej, mogła mieć dostęp nawet do mikrofonu i kamery, dzięki czemu cyberprzestępcy bez trudu śledzili aktywność użytkowników w czasie rzeczywistym.
Analitycy ustalili, że zebrane dane były wysyłane na serwery w Rosji.
Firma Google została już poinformowana o tym incydencie i zapewnia, że podjęła kroki, aby usunąć fałszywą aplikację. Poza tym wdrożyła dodatkowe zabezpieczenia w oficjalnym sklepie Google Play, aby nie doszło do podobnych przypadków w przyszłości.
Jak uchronić się przed groźnymi aplikacjami?
Google zaleca, aby użytkownicy pobierali aplikacje wyłącznie z zaufanych źródeł. Poza tym radzi, aby sprawdzać zakres uprawnień, których żądają programy, oraz korzystać z programów antywirusowych.
Eksperci zwracają także uwagę, aby regularnie aktualizować system operacyjny i aplikacje. Należy także zachować czujność, ponieważ w każdym momencie można stać się celem hakerów.
O tym, jak bezwzględne są działania cyberprzestępców, przekonał się na początku tego roku nawet Bank Spółdzielczy z oddziałem w Zambrowie, który padł ofiarą ataku. Dane klientów zostały zaszyfrowane, a bankowość elektroniczna przestała działać. Według informacji serwisu Sekurak prawdopodobnie doszło do pierwszego w Polsce ataku ransomware.