Biały miś, który nękał turystów, powrócił. Znów grasuje na Krupówkach
Majówka w Zakopanem może zaskoczyć. Niestety negatywnie. Biały miś, o którym było bardzo głośno kilka tygodni temu, znów wrócił na Krupówki.
28.04.2024 | aktual.: 28.04.2024 11:29
Choć na jakiś czas "pan miś" zniknął z Krupówek, to wiele wskazuje na to, że przyciągnęła go zbliżająca się majówka. Dzisiaj znowu zbiera pieniądze na deptaku - wskazuje serwis 24tp.pl.
Przypominamy, że afera z białym misiem rozpoczęła się kilka tygodni temu, gdy aktorka z Zakopanego Hanna Turnau nagrywała relację z Krupówek na swój profil społecznościowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na obciachu zarobiła miliony! Polacy pokochali klapki Kubota - Alina Sztoch w Biznes Klasie
Okazało się jednak, że "robi to w niewłaściwym miejscu" według mężczyzny przebranego za białego misia. "Pan miś" pojawił się w kadrze i oczekiwał pieniędzy za pojawienie się na nagraniu. Aktorka nagranie upubliczniła, a zachowanie przebierańca zbulwersowało internautów.
Jak się okazało, mężczyzna nie przestrzegał przepisów już od dawna
- Funkcjonariusze karzą tego pana od dłuższego czasu z powodu niedostosowania się do uchwały o parku kulturowym - tłumaczył Marek Trzaskoś, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem w rozmowie z WP. - Na przestrzeni ostatniego roku miś został ukarany mandatami 12 razy - dodał.
Komendant ujawnił, że kwoty mandatów, którymi karano mężczyznę w przebraniu, były różne. To 100 zł, 200 zł, a czasami 300 zł. Ostatecznie decyzję o wysokości kary podejmuje sąd, który bierze pod uwagę dodatkowe okoliczności. Pan Mirosław, bo tak ma na imię samozwańczy biały miś, jest bowiem osobą bezrobotną.
Niedawno za sprawę zabrali się funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Przyłapali "pana misia" na łamaniu przepisów karno-skarbowych i wymierzyli mandat w wysokości 2 tys. złotych - podaje serwis 24tp.pl. Jeśli mężczyzna będzie dalej łamał karno-skarbowe przepisy, kwota mandatu może wzrosnąć nawet do 21 tys. złotych - wskazuje serwis.