Ceny nad morzem. Turystka była zaskoczona, gdy dostała paragon
Do redakcji Wirtualnej Polski czytelnicy przesyłają paragony, które pokazują ile trzeba płacić za obiad w nadmorskich kurortach. Głównie to rachunki pokazujące drożyznę, ale coraz więcej jest takich, które pokazują, że można zjeść tanio i dobrze.
Kolejny paragon przyszedł poprzez kanał dziejesie.wp.pl do naszej redakcji. I znowu zaskoczenie, ale pozytywne. Czytelniczka, pani Anna, wybrała się na wakacje do Łeby.
Czytaj też: Sezon na truskawki krótszy przez pogodę
"Praktycznie cały tydzień wraz z mężem jadłam ryby i nasze rachunki za 2 obiady i 2 piwa nie przekraczały 90 zł" - opisuje pani Ania i na dowód załącza paragon.
"Za gofra z owocami i bitą śmietaną płaciłam 12 zł, a za małego kebaba płaciliśmy 13 zł. W naszych stronach ciężko jest kupić kebaba w tej cenie" - dodaje czytelniczka.
Czytaj także: Tanio nad morzem. Czytelnicy pokazują, że się da
Jednak to wciąż wyjątek. Od kilkunastu dni czytelnicy przysyłają do naszej redakcji rachunki obrazujące drożyznę w nadmorskich lub górskich kurortach.
Powodów jest więcej, niż tylko chęć czystego zysku restauratorów. Czasy pandemii sprawiły, że branża walczy o przetrwanie, w wielu miejscach do rachunku dolicza się opłatę covidową, która służy dezynfekcji oraz zapewnieniu środków ochrony osobistej dla załogi restauracji.
Obejrzyj: Sprzedaż alkoholu przez internet. W Polsce jest problem
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl