Ceny najmu w górę o 128 proc.? Czarny scenariusz na wypadek stagflacji

"Jeżeli dojdzie do stagflacji, czyli okresu słabego wzrostu gospodarczego przy wysokiej inflacji, to polski rynek mieszkań na wynajem może zareagować jak rynek amerykański w latach 70. Wówczas ceny nieruchomości wzrosły o 128 proc., a czynsze najmu poszły w górę o 70 proc." - podał HRE. Eksperci dodają: przed Radą Polityki Pieniężnej stoi dziś poważne wyzwanie, aby postępować rozważnie.

"Istnieje ryzyko, że inflacja z nami pozostanie, a nadmierne podwyżki stóp procentowych zduszą wzrost gospodarczy i dorobimy się stagflacji" - prognozuje HRE
"Istnieje ryzyko, że inflacja z nami pozostanie, a nadmierne podwyżki stóp procentowych zduszą wzrost gospodarczy i dorobimy się stagflacji" - prognozuje HRE
Źródło zdjęć: © WP | Mateusz Madejski
oprac. KKG

27.06.2022 14:16

W poniedziałek think-tank Heritage Real Estate (HRE) przedstawił komentarz dotyczący przyszłości rynku najmu w przypadku zapanowania stagflacji. Analitycy uważają, że w Polsce może powtórzyć się sytuacja z lat 70. w USA, kiedy czynsze na skutek stagflacji podrożały o kilkadziesiąt procent.

RPP stoi przed poważnym wyzwaniem

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Istnieje szansa, że światowa gospodarka poradzi sobie z problemami, a w konsekwencji ceny dóbr i usług przestaną tak szybko rosnąć. Do tego w Polsce mocne podwyżki stóp procentowych mogą zatrzymać inflację wynikającą z czynników wewnętrznych" - wskazano w komentarzu.

Pomiędzy ekonomistami dochodzi dziś do sporu. Jedni uważają, że walka z inflacją powinna opierać się teraz przede wszystkim na podnoszeniu stóp procentowych, podczas gdy inni sądzą, że podnosić stopy procentowe owszem trzeba, ale z umiarem, aby nie zdusić wzrostu gospodarczego.

"To bowiem może pogrążyć nas w stagflacji" - przypomniał HRE. "Przed Radą Polityki Pieniężnej stoi więc dziś poważne wyzwanie, aby postępować rozważnie i nie przesadzić w żadną stronę. Czy operacja ta zakończy się sukcesem pewności nie ma. Istnieje więc pewne ryzyko, że inflacja z nami pozostanie, a nadmierne podwyżki stóp procentowych zduszą wzrost gospodarczy i dorobimy się stagflacji" - wyjaśnia HRE.

Według HRE wzmożona inflacja "co do zasady" powoduje szybszy wzrost cen nieruchomości i wzrost stawek czynszów najmu: "słaby wzrost gospodarczy oznacza natomiast gorszą sytuację na rynku pracy, a więc też mniejszy popyt na zakup mieszkań połączony jednak ze wzmożonym popytem na najem, bo gdzieś mieszkać trzeba".

Staglacja w USA w latach 70.

Analitycy HRE są zdania, że prognozy dla rynku najmu można oprzeć na podobnych zjawiskach znanych z historii, w tym wypadku stagflacji w USA lat 70. "Dane Rezerwy Federalnej sugerują, że od stycznia 1970 roku do grudnia 1979 roku ceny nieruchomości w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 128 proc., a czynsze najmu poszły w górę w tym czasie o prawie 70 proc." - wskazano.

"W międzyczasie mieliśmy też do czynienia z inflacją, która podniosła ceny aż o 103 proc. Mimo tak gwałtownych wzrostów cen dóbr i usług, właściciele nieruchomości realnie w tym czasie zarobili (średniorocznie 1,2 pkt. proc. ponad inflację). Czynsze najmu, choć w tym czasie wzrosły o 70 proc., to nie wygrały wyścigu z inflacją. Realnie na koniec lat 70-tych były one o trochę ponad 16 proc. niższe niż w styczniu 1970 roku" - wymieniają specjaliści HRE.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (158)