Trwa ładowanie...
opcje
29-04-2009 08:31

Chwiejny złoty uderza w kredyty

Od kilku dni nasza waluta znów wyraźnie słabnie. Wczoraj za euro trzeba było zapłacić na rynku około 4,56 zł, za dolara 3,51 zł, a frank szwajcarski znów znalazł się powyżej granicy 3 zł i kosztował 3,04 zł.

Chwiejny złoty uderza w kredytyŹródło: WP.PL, fot: Konrad Żelazowski
d4letwm
d4letwm

Oznacza to, że od 15 kwietnia złoty stracił do głównych walut po 8-10 proc.

_ Na osłabienie złotego w ostatnich dniach złożyło się kilka czynników _ - twierdzi Grzegorz Mielcarek, doradca inwestycyjny z Investors TFI. _ Po pierwsze, resort finansów rozwiał nadzieje inwestorów dotyczące szybkiego wejścia Polski do ERM2 jeszcze w tym półroczu. Do tego pod koniec miesiąca zwykle wygasają opcje walutowe. A poza tym nikt już nie ma wątpliwości, że rząd będzie miał bardzo duże problemy z utrzymaniem w ryzach deficytu budżetowego _ - wylicza Grzegorz Mielcarek.

Eksperci przyznają, że bardzo trudno dzisiaj przewidzieć, jak będzie zachowywał się złoty w najbliższych dniach. Pocieszające może być to, że wczoraj po południu zaczął nieznacznie odrabiać straty i nie spadł poniżej bardzo ważnego poziomu 4,60 zł za euro. Im więcej jednak niepewności na rynkach, tym gorzej dla polskiej waluty.

Taka sytuacja z pewnością nie sprzyja osobom, które zaciągnęły kredyty hipoteczne w walutach obcych, głównie we frankach szwajcarskich. Osoba, której termin spłaty raty kredytu na 300 tys. zł przypadł na połowę kwietnia, zapłaciła o około 100 zł mniejszą ratę niż klient, któremu termin przypadł np. wczoraj.

d4letwm

Jak podkreślają analitycy, tak duże wahania polskiej waluty, jakie obserwujemy w ostatnich miesiącach, zdecydowanie zniechęcają klientów do zaciągania zobowiązań w walutach obcych. Pokazują to również dane opublikowane niedawno przez Związek Banków Polskich. Można szacować, że od początku roku aż 70 proc. nowych kredytów hipotecznych udzielanych przez banki to kredyty w złotych. Reszta to waluty obce z przewagą franka szwajcarskiego. A to znaczy, że w pierwszym kwartale tego roku banki udzieliły kredyty hipoteczne w złotych na około 4,9 mld zł, a wartość nowych zobowiązań we franku nie przekroczyła 1,8 mld zł.

_ Jeszcze w ubiegłym roku sytuacja była dokładnie odwrotna _ - mówi Marcin Krasoń, analityk z firmy doradczej Open Finance. _ Niektóre banki udzielały nawet ponad 90 proc. kredytów we frankach szwajcarskich. Teraz wyraźnie nie chcą już dawać kredytów w walutach obcych _ - podkreśla.

W ostatnich dniach z ich udzielania wycofał się bank DnB Nord. Banki, które jeszcze nie zrezygnowały z takiej oferty (np. mBank, Polbank), proponują klientom bardzo wysokie marże, średnio na poziomie 5 proc. Inni jak np. DB PBC stawiają zaporowe wymogi dotyczące zdolności kredytowej. By dostać kredyt frankowy w tym banku, trzeba zarabiać co najmniej 12 tys. zł miesięcznie.

Odwrót klientów od kredytów we frankach szwajcarskich potwierdzają również dane porównywarki finansowej Comperia.pl. O ile jeszcze w ostatnim kwartale ubiegłego roku o kredyty we frankach pytało prawie 50 proc. klientów, to teraz ten odsetek spadł do zaledwie 30 proc. Szybko rośnie za to zainteresowanie kredytami hipotecznymi w złotych.

_ Ludzi zachęca do nich przede wszystkim ułatwiony dostęp do tego rodzaju finansowania _ - przyznaje Paweł Majtkowski, analityk firmy doradczej Finamo. _ Poza tym coraz więcej osób zrozumiało, czym jest ryzyko kursowe i wybierają kredyty złotowe, bo po prostu wolą spać spokojnie _ - dodaje.

Mariusz Wachowicz
POLSKA Dziennik Zachodni

d4letwm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4letwm