Co naprawdę lejemy do baku
Poprawia się jakość paliwa na stacjach benzynowych w województwie łódzkim - tylko w 4 proc. stacji leje się do baków podejrzaną ciecz - wynika z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcji Handlowej. Cztery lata temu trefne paliwo sprzedawało aż 15 proc. stacji w naszym regionie.
16.08.2008 | aktual.: 16.08.2008 08:07
Poprawia się jakość paliwa na stacjach benzynowych w województwie łódzkim - tylko w 4 proc. stacji leje się do baków podejrzaną ciecz - wynika z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcji Handlowej. Cztery lata temu trefne paliwo sprzedawało aż 15 proc. stacji w naszym regionie.
Kontrolerzy zbadali ostatnio próbki paliwa z 45 stacji w Łódzkiem. Zastrzeżenia mieli tylko do dwóch: Eko Salves w Radomsku przy ul. św. Rozalii 44 (zbyt niska temperatura zapłonu) oraz Stacji Paliw Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Strykowie przy ul. Batorego 25 (czterokrotnie przekroczona zawartość wody). W obu wypadkach nieprawidłowości dotyczyły benzyny. Na żadnej stacji w naszym regionie nie było zastrzeżeń do jakości oleju napędowego. To wielki postęp w porównaniu z poprzednimi latami. W 2004 r. trefne paliwo inspektorzy stwierdzili w 20 ze 135 skontrolowanych stacji.
Nieco gorzej sytuacja wygląda w wypadku gazu - na 24 kontrole 3 próbki nie spełniały norm. Zakwestionowano gaz sprzedawany przez Jana i Małgorzatę Janiszewskich w Giecznie przy ul. Głównej 53 (dwukrotnie) oraz firmę Kucińscy w miejscowości Wyskoki (koło Bratoszewic).
W 2008 roku woj. łódzkie wypada lepiej niż reszta kraju. Przeciętnie w Polsce trefną benzynę leje 5,3 proc. stacji. W wypadku oleju napędowego odsetek ten sięga 7 proc.
Po kontroli do prokuratur w całym kraju zostało skierowanych 70 zawiadomień, w 36 sprawach zostały już wszczęte postępowania. Właścicielom stacji grozi do 5 lat więzienia.
Piotr Brzózka
POLSKA Dziennik Łódzki