Cukier lepi
Cukier w Polsce jest bardzo drogi. Droższy niż w Niemczech. Nic dziwnego, że najbogatsza polska firma spożywcza to właśnie spółka z tej branży. Prywatyzuje się od siedmiu lat: bez skutku, za to z aferami.
07.11.2012 | aktual.: 07.11.2012 10:12
Krajowa Spółka Cukrowa, z siedzibą w Toruniu, miała definitywnie przejść z rąk państwowych w prywatne w 2012 r. Proces prywatyzacyjny jednak przerwano po raz trzeci, gdyż wybuchła kolejna afera - pisze Joanna Solska. - Przed kilkoma laty okazało się, że KSC jest zamieszana w fikcyjny eksport cukru do Kirgizji i wyłudzenie z Agencji Rynku Rolnego nienależnych dopłat.
Teraz pojawiło się podejrzenie, że największy polski koncern spożywczy, Maspex z Wadowic, w sposób nieformalny pożyczał pieniądze na zakup akcji KSC pracownikom i plantatorom buraków cukrowych. Czyli w niedalekiej przyszłości odkupiłby od nich otrzymane akcje i, niewykluczone, przejąłby kontrolę nad cukrowym gigantem. Do akcji wkroczyło CBA.
Podejrzenia są o tyle prawdopodobne, że do grupy Maspex należy Tymbark, największy producent soków i napojów. Cukier jest dla niego jednym z podstawowych surowców. KSC jako największy w kraju producent cukru kontroluje aż 40 proc. rynku.
Każda polska firma spożywcza, która potrzebuje do produkcji cukru (w ostatnich latach coraz bardziej deficytowego i przez to drożejącego), jest żywo zainteresowana udziałem w prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej.
Każda jednak musi obejść się smakiem. Zgodnie z prawem udziały w KSC mogą kupować tylko pracownicy spółki i plantatorzy. Stąd te podchody Maspexu.
Gorzka prawda o Polskim Cukrze w najnowszej POLITYCE.