Czynsze w górę o 30 procent. Z rynku znikają nawet mało atrakcyjne mieszkania
Czynsz za kawalerkę w Warszawie w lutym wynosił 2,2 tys. zł, w połowie marca – już ponad 2,3 tys. Stawka za dwa pokoje wzrosła z 3,2 do ponad 3,4 tys. zł, a za trzy – z ponad 4,9 do ponad 5,3 tys. zł. – Znika wszystko, nawet mieszkania mało atrakcyjne – mówią eksperci.
06.04.2022 | aktual.: 06.04.2022 09:17
W ostatni weekend pracownik trójmiejskiego oddziału firmy Fiesta ZN, która działa na rynku najmu, odebrał ponad 800 telefonów od osób poszukujących mieszkań – informuje "Rzeczpospolita".
Kryzys uchodźczy sprawił, że oferty znikają na pniu. Wraz z rosnącym popytem na najem idą w górę stawki. Zdaniem ekspertów podwyżki będą znaczne i nie będą chwilowe – czytamy w dzienniku.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Wynajmowane są wszystkie mieszkania, nawet te mało atrakcyjne, które gdyby nie wojna, zapewne stałyby puste.
Jak wynika z danych firmy Fiesta, średni czynsz za kawalerkę w Warszawie w połowie lutego wynosił 2,2 tys. zł, w połowie marca – już ponad 2,3 tys. Stawka za dwa pokoje wzrosła z 3,2 tys. zł do ponad 3,4 tys. zł, a za trzy z ponad 4,9 do 5,3 tys. zł.
We Wrocławiu przeciętne stawki za kawalerki wzrosły z ponad 1,9 do ponad 2 tys. zł, lokali dwupokojowych – z niespełna 2,6 do ponad 2,8 tys., a trzypokojowych – z ponad 3,9 aż do 4,9 tys. zł. W Krakowie czynsze za kawalerki skoczyły z ponad 1,6 do niespełna 1,8 tys., za dwa pokoje – z 2,2 do ok. 2,5 tys., a za trzy – z 3,3 do ponad 4,1 tys. zł – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Eksperci ostrzegają, że najgorętszy okres na rynku najmu dopiero przed nami. Czas największego ruchu to napływ studentów na przełomie lata i jesieni.
Gospodarcze skutki wojny w Ukrainie z dużym prawdopodobieństwem spowodują zwiększenie kosztów budowy, a to w konsekwencji wzmocni obserwowane dotychczas wzrosty cen mieszkań na polskim rynku - ocenia Katarzyna Kuniewicz z wyszukiwarki nieruchomości Obido. Jak dodaje, fala migracji z Ukrainy wywoła zmiany o charakterze społecznym i gospodarczym, jakich Europejczycy nie obserwowali od dziesiątków lat.