Decyzja ws. nowej transzy pomocy dla Grecji w październiku

Decyzja w sprawie szóstej transzy pomocy dla Grecji zapadnie w październiku - zapowiedział szef eurogrupy Jean-Claude Juncker w piątek we Wrocławiu. "17" wyznaczyła sobie też cel, by do połowy października ratyfikować decyzje szczytu 21 lipca o reformie EFSF.

Od lewej: komisarz ds. walutowych Olli Rehn, szef Eurogrupy Jean-Claude Juncker, szef EBC Jean-Claude Trichet, Klaus Regling, kierujący Europejskim Funduszem Stabilności Finansowej
Źródło zdjęć: © AFP | ADAM NURKIEWICZ

Bez decyzji czy wspólnych deklaracji zakończyło się natomiast wspólne spotkanie między eurogrupą a amerykańskim sekretarzem stanu Timothym Geithnerem, który we Wrocławiu naciskał na Europejczyków na zwiększenie efektywności Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), tak, by był zdolny na ewentualną interwencję także w tak dużych krajach, jak Włochy czy Hiszpania. USA obawiają się negatywnych skutków kryzysu długów w strefie euro na globalny system bankowy.

- Nie rozmawiamy o zwiększeniu lub wzmocnieniu ESFS z krajami nie będącymi członkami strefy euro - powiedział Juncker na konferencji prasowej, dając do zrozumienia, że to nie USA będą decydować o planie ratunkowym eurogrupy. Pytany o koordynację z USA nowych pakietów stymulujących gospodarkę, też odpowiedział, że nie jest to brane pod uwagę. - Mamy trochę różne poglądy czasem z naszymi kolegami z USA, jeżeli chodzi o budżetowe pakiety stymulujące - powiedział. Wyjaśnił, że strefa euro nie ma pola manewru, by pozwolić sobie na takie pakiety. - To byłoby sprzeczne z wysiłkami konsolidacji fiskalnej - powiedział.

Geithner powiedział po spotkaniu, że niepokoją go podziały między Europejczykami w sprawie kryzysu długów. - Szkoda, że nie tylko istnieją podziały w debacie na temat strategii Europy, ale że konflikt istnieje też między rządami a Europejskim Bankiem Centralnym - powiedział. I dodał, że wszyscy powinni pracować razem, "tak, by uniknąć ryzyka katastrofy dla rynków finansowych. Zaapelował, by za wszelką cenę uniknąć "groźby upadków po sobie" krajów euro.

Eurogrupa nie znalazła w piątek odpowiedzi na fiński problem. Finlandia domaga się od Aten gotówkowego zabezpieczenia kredytu (collateral) w zamian za ich udział w drugim pakiecie ratunkowym dla Grecji. Na to nie zgadzają się inne kraje, co oddala zakładany wrześniowy termin gotowości całego drugiego pakietu pomocowego dla Grecji.

Jeżeli chodzi o najpilniejszą pomoc - 8 mld euro jeszcze z pierwszego pakietu, tu też nie nastąpił w piątek wielki postęp.

- Podejmiemy decyzję w sprawie kolejnej transzy pomocy dla Grecji w październiku, opierając się na ocenie trojki (UE, EBC i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) - powiedział Juncker.

Komisarz ds. walutowych Olli Rehn powiedział, że inspektorzy trojki wrócili do Grecji w tym tygodniu we wtorek, wkrótce dołączą do nich szefowie misji, by dokonać przeglądu. - Jeśli Grecy spełnią warunki wymagań fiskalnych i innych, to decyzja o szóstej transzy powinna zapaść w pierwszej części października i wtedy w połowie października może zostać dokonana wypłata - powiedział Rehn. - Teraz piłeczka jest po stronie Grecji - dodał.

Ta szósta transza miała początkowo wpłynąć już we wrześniu; rząd w Atenach informował, że ma środki na pensje dla urzędników tylko do października. Przyznał też, że nie uda mu się osiągnąć wszystkich celów budżetowych wyznaczonych przez UE, MFW i EBC, z powodu większej niż zakładano recesji. Obiecał jednak, że będzie z determinacją realizował reformy.

- Uznajemy znaczące wysiłki tego kraju w ostatnim czasie, by zreformować gospodarkę i program korekt, których wdrożenie jest niezbędne, by zapewnić stabilność i zwiększyć konkurencyjność Grecji - powiedział Juncker. Z zadowoleniem odnotował też zapowiedzi rządu w Atenach, by przyjąć dalsze działania konsolidacyjne.

Piątkowe spotkanie eurogrupy służyło też pokazaniu rynkom determinacji do realizacji postanowień szczytu z 21 lipca, wówczas ocenianych na historyczne. Uzgodniona wówczas reforma Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej o wartości 440 mld euro, powołanego rok temu, by ratować zadłużone kraje strefy euro, ma zdecydowanie rozszerzyć jego kompetencje - uzbroić w nowe instrumenty, zezwolić na skupowanie obligacji państw na wtórnym rynku, a także na rekapitalizację banków.

Tym samym EFSF będzie też narzędziem na wypadek, gdyby jednak nieunikniona w przyszłości restrukturyzacja Grecji miała zagrozić systemowi bankowemu Europy. Najbardziej zagrożone są banki francuskie i niemieckie, posiadające najwięcej greckich obligacji. Francuskie banki są też największymi posiadaczami obligacji Włoch, kraju, który jak się ocenia, mógłby po Grecji być kolejną ofiarą kryzysu długu.

Juncker poinformował, że celem jest ratyfikacja reformy EFSF do połowy października. Rehn dodał, że ma nadzieję, że będzie to jeszcze wcześniej - "do końca września, najpóźniej na początku października". Dodali, że dotychczas dopiero pięć państw ratyfikowało reformę: Francja, Luksemburg, Belgia, Hiszpania, Włochy.

Z Wrocławia Inga Czerny i Michał Ciepielski

Wybrane dla Ciebie

Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?
Hit internetu. Kaufland wprowadził butelkę omijającą nowe prawo
Hit internetu. Kaufland wprowadził butelkę omijającą nowe prawo