Dolny Śląsk z nowym zakazem. Za jego złamanie grozi 5 tys. zł mandatu
1 lipca 2024 r. rozpoczął się nowy etap walki ze smogiem w Polsce. Od tego dnia obowiązuje zakaz używania pieców najgorszej jakości w woj. dolnośląskim. Za złamanie przepisów grozi mandat rzędu nawet 5 tys. zł.
W przypadku Dolnego Śląska to już kolejne działania mające na celu poprawę jakości powietrza. Pierwsze regulacje w ramach uchwał antysmogowych zaczęły obowiązywać już w 2018 r. - wtedy wprowadzono zakaz palenia w piecach najgorszej jakości paliwami stałymi (np. węglem brunatnym).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jajka za 25 gr czy jajka za 1 zł? Sprawdzamy, które wybiorą Polacy
Zakaz kopciuchów na Dolnym Śląsku
Region dalej prowadzi walkę ze smogiem. Jak donosi Radio ZET, od 1 lipca 2024 r. na terenie woj. dolnośląskiego obowiązuje zakaz stosowania pieców najgorszej jakości (poniżej trzeciej klasy).
Kontynuujemy likwidację kopciuchów w zasobie komunalnym oraz oferujemy mieszkańcom programy wsparcia finansowego do wymiany pieca oraz rachunków za ogrzewanie - przekazała PAP Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor departamentu zrównoważonego rozwoju wrocławskiego magistratu.
Mandaty za kopciuchy. Strażnicy będą wyrozumiali
Mieszkańcy woj. dolnośląskiego, którzy mimo nowego zakazu będą używali kopciuchów, muszą przygotować się na poważne konsekwencje. W takiej sytuacji Straż Miejska ma prawo wlepić mandat w wysokości 5 tys. zł.
Jednak funkcjonariusze zadeklarowali, że nie będą bezwzględnie karać mieszkańców i zamierzają brać pod uwagę okoliczności łagodzące.
- Jeżeli ktoś przedłoży dokumenty na to, że przystąpił do programu albo, że trwa wyłanianie przedsiębiorcy, który ten piec wymieni - to byłaby jedna z tych okoliczności łagodzących - podkreślił Piotr Szereda, naczelnik oddziału wykroczeń Straży Miejskiej we Wrocławiu.
Wrocław chce być drugim Krakowem?
Lipcowa rewolucja w ogrzewaniu budynków to jednak dopiero przedsmak tego, co czeka mieszkańców. Za cztery lata - od 1 lipca 2028 r. - na terenie Wrocławia ma obowiązywać całkowity zakaz palenia węglem.
O tym, jaką siłę mają uchwały antysmogowe, świadczy przykład Krakowa, który przez lata uchodził za polską stolicę smogu. Fundacja SmogLab zwraca uwagę, że od 2012 do 2023 r. liczba dni smogowych (w których przekraczane są poziomy dopuszczalne pyłu PM10) zmniejszyła się w stolicy Małopolski o około 100 dni (spadek ze 132 do 31 dni).
Krakowski Alarm Smogowy uważa, że wprowadzony przed pięcioma laty zakaz palenia węglem i drewnem przynosi wymierne efekty.
Polacy czują się oszukani ws. pieców
Tymczasem niedawno informowaliśmy na łamach WP Finanse, że coraz więcej osób rezygnuje z planów wymiany kopciucha a nowoczesne piece. Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPiUG) wskazało, że ta zmiana podejścia wynika z rosnących kosztów energii i gazu.
Według członków stowarzyszenia coraz więcej osób rozważa ponowne korzystanie z kopciuchów, które pozwalają spalać śmieci. Wielu deklaruje, że wróci do nich, jeżeli ceny gazu oraz energii elektrycznej znacząco wzrosną.