Dramat z opieką zdrowotną w szkołach. Pielęgniarki przyjmują nawet w piwnicach
Są problemy kadrowe. Minister zdrowia nie określił mierników dotyczących pożądanej liczby specjalistów w odniesieniu do liczby dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Dużo jest lekarzy powyżej 60. roku życia, widzimy też duże zróżnicowanie w ich dostępności w poszczególnych regionach. Problem jest też z pielęgniarkami szkolnymi. Jest ich za mało, pracują w nieodpowiednich warunkach, bo nie mają gabinetów - mówił w programie "Money. To się liczy" Piotr Wasilewski, dyrektor departamentu zdrowia w Najwyższej Izbie Kontroli. W rezultacie udzielają świadczeń w stołówkach, a nawet w piwnicach.