Dziś decyzja RPP w sprawie stóp procentowych

Złoty rozpoczął dzisiejszą sesją od lekkiego, ale jednocześnie dynamicznego osłabienia. Kurs EUR/PLN zwyżkował ponad poziom 4,2000, o godz. 9.00 osiągając wartość 4,2060.

Dziś decyzja RPP w sprawie stóp procentowych
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

29.07.2009 10:04

Notowania USD/PLN natomiast wzrosły na otwarciu sesji europejskiej o niecałe 4 grosze z okolic 2,9400 pod poziom 2,9800. W notowania polskiej waluty uderza min. silny spadek kursu eurodolara, który na początku notowań w Europie zniżkował o 1,5 figury w porównaniu z wczorajszym szczytem na poziomie 1,4300. Złoty osłabia się również pod wpływem pogorszenia nastrojów na światowych giełdach i korekty ostatnich silnych wzrostów indeksów.

Wraz ze złotym od rana osłabiają się praktycznie wszystkie waluty naszego regionu. Oprócz czynników globalnych, ruch ten mogły wesprzeć również pogłoski rynkowe o możliwej dewaluacji rubla. W wywiadzie dla lokalnej gazety prezes Rosyjskiego Związku Banków Regionalnych powiedział, iż Rosja może jednorazowo zdewaluować rubla nawet o 30%. Jego zdaniem metoda wspierania krajowej waluty przy wykorzystaniu rezerw dewizowych jest w obecnych warunkach rynkowych nieefektywna.

Dziś poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Koszt pieniądza najprawdopodobniej pozostanie bez zmian na poziomie 3,5%. Wielu uczestników rynku oczekuje, iż w bieżącym miesiącu RPP zakończy cykl obniżek stóp procentowych, ze względu na napływające z krajowej gospodarki oznaki ożywienia. Z drugiej strony jeśli inflacja konsumentów spadałaby w tempie zbliżonym do obecnego, Rada mogłaby skłonić się do jeszcze jednej obniżki w celu wsparcia przyspieszającej gospodarki. Duże znaczenie dla przyszłości polityki monetarnej w Polsce będą miały dane o dynamice krajowego PKB w II kw. bieżącego roku - dodatnia wartość przewyższająca oczekiwania może oznaczać koniec fazy poluźniania polityki pieniężnej.

Kurs EUR/USD podczas wczorajszej sesji, po nieudanej próbie trwałego pokonania zeszłotygodniowych szczytów, odnotował silną zniżkę, która doprowadziła go w okolice kilkudniowych minimów (1,4120). Dzisiaj jeszcze nieco pogłębił spadki, jednak nie zdołał trwale pokonać wspomnianego dołka co zaowocowało odreagowaniem w okolice poziomu 1,4160. Ewentualne przebicie wspomnianego dołka byłoby sygnałem do dalszych spadków, nawet w okolice 1,4000. Dopóki jednak skutecznie powstrzymuje on zniżkę kursu EUR/USD, najbardziej prawdopodobna w krótkoterminowej perspektywie jest konsolidacja w przedziale 1,4120-1,4300.

Dalsze losy kursu tej pary walutowej będą zależeć od sytuacji na światowych giełdach. Odnotowały one wczoraj umiarkowaną korektę, wywołaną m.in. przez gorszy od prognoz odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów. Korekta ta jednak nie zaprzepaszcza szansy na kontynuację wzrostów. Sygnał do większego odreagowania dałby dopiero spadek indeksu Dow Jones poniżej poziomu 9000 pkt (wczorajszą sesję zakończył nieco poniżej 9100 pkt), bądź też S&P500 poniżej 960 pkt (wczoraj kształtował się on w pobliżu 980 pkt).

Dzisiaj o nastrojach inwestycyjnych na rynkach może decydować publikacja danych z USA na temat zamówień na dobra trwałego użytku w czerwcu. Będzie ona miała miejsce o godz. 14.30.

Popyt na dolara może być w pewnym stopniu wspierany przez rekordową w tym tygodniu emisję amerykańskiego długu. Rząd USA zaplanował emisję papierów dłużnych o wartości aż 115 mld USD. W ramach tych działań m.in. wczoraj sprzedano z tej puli instrumenty o wartości 42 mld USD (2-letnie obligacje), dzisiaj zostanie przeprowadzona aukcja 5-letnich obligacji wartych 39 mld USD, jutro z kolei do inwestorów trafią 7-letnie papiery dłużne wyceniane na 28 mld USD. Uczestnicy rynku, mimo znacznego już zadłużenia Stanów Zjednoczonych, działania te oceniają pozytywnie, o czym świadczyć może dzisiejszy wzrost cen amerykańskich obligacji.

Joanna Pluta
Tomasz Regulski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
kurswalutykursy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)