Eksport ma się dobrze i będzie wspierać dalszy wzrost PKB wg analityków
Warszawa, 14.12.2015 (ISBnews) - Deficyt na rachunku obrotów bieżących (C/A) w październiku okazał się znacznie niższy od oczekiwań rynkowych, głównie przez prawdopodobnie jednorazowy spadek importu, przy czym wielkość eksportu była bliska prognozom. Ekonomiści spodziewają się dalszego wzrostu eksportu licząc, że pomoże w tym osłabiający się złoty.
14.12.2015 | aktual.: 14.12.2015 16:08
Według danych NBP, na rachunku obrotów bieżących w październiku 2015 r. odnotowano ujemne saldo w wysokości 113 mln euro wobec 959 mln euro deficytu miesiąc wcześniej (po rewizji) i wobec 319 mln euro deficytu rok wcześniej. Według dwunastu ankietowanych przez ISBnews analityków, deficyt w deficyt w C/A w październiku (średnio) ok. 651,1 mln euro. Prognozy zawierały się w zakresie od 212 mln euro do 979 mln euro deficytu. Eksport towarów z Polski wzrósł w październiku br. o 3% r/r do 15 344 mln euro, zaś import spadł o 2,8% r/r do 14 861 mln euro. Według ekonomistów ankietowanych przez ISBnews, w październiku odnotowaliśmy ujemne saldo handlowe na poziomie (średnio) 231 mln euro mln euro.
Ekonomiści zwracają uwagę, że bliska oczekiwaniom była wielkość samego eksportu, który wykazuje się stabilnym wzrostem. W ostatnich miesiącach tego roku należy oczekiwać dalszego jego wzrostu na co wpływ ma m.in. poprawa nastrojów w krajach strefy euro i słabnący złoty co dodatkowo poprawia atrakcyjność naszych towarów dla zagranicznych odbiorców. Dane te będą pozytywnie również wspierać wzrost gospodarczy. Część analityków oczekuje w kolejnych miesiącach również mocniejszego wzrostu importu, którego dynamika może być nawet wyższa niż eksportu. Zdaniem części ekonomistów, październikowy silniejszy spadek importu miał charakter jednorazowy.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Z pewnością czynnikiem, który będzie oddziaływał w kierunku dalszego przyspieszenia eksportu, a dodatkowo hamowania importu jest silne osłabienie złotego w ostatnim czasie, które zwiększa konkurencyjność polskich eksporterów, a zarazem zmniejsza siłę nabywczą importerów" - główny ekonomista GO Markets Polska Rafał Sadoch
"Dane sygnalizują więc, że również w ostatnim kwartale bieżącego roku kontrybucja wyniku wymiany handlowej będzie wspierać dynamikę PKB" - ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski
"Dane o eksporcie pokazują natomiast, że obawy o wpływ spowolnienia gospodarki chińskiej na eksport z krajów strefy euro, gdzie trafia znacząca część naszego eksportu, jak na razie - szczęśliwie - nie materializują się" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"W październiku rachunek obrotów bieżących zanotował deficyt na poziomie 113 mln EUR, wyraźnie niższy niż we wrześniu (959 mln EUR) oraz niższy od konsensusu prognoz analityków (605 mln EUR).Jeśli chodzi o strukturę rachunku obrotów bieżących, październik przyniósł wyraźny wzrost nadwyżki handlowej (483 mln EUR wobec 87 mln EUR w poprzednim miesiącu), mimo niższej niż przed miesiącem dynamiki eksportu (3,0% r/r wobec 4,1% r/r we wrześniu), ze względu na zaskakująco niski odczyt importu (spadek o 2,8% r/r po wzroście o 5,8% r/r we wrześniu). Z pewnością jednym z kluczowych czynników obniżających nominalną wartość importu pozostają cały czas spadające ceny ropy, natomiast nie sądzimy, by uzasadniał on utrzymywanie się dynamiki importu na ujemnym poziomie - naszym zdaniem kolejne miesiące powinny przynieść powrót dynamiki importu do dodatnich poziomów. Czynnikiem negatywnym dla salda C/A był natomiast niski napływ środków z UE. Końcówka roku powinna przynieść tradycyjny sezonowy wzrost deficytu handlowego w
efekcie niższego eksportu" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś
"W październiku bieżącego roku deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 113 mln euro, wobec prognoz na poziomie 595 mln euro. Głównym powodem lepszego od oczekiwań wyniku jest zaskakująco wysoka nadwyżka wymiany handlowej. Wyniosła ona 483 mln euro, przy medianie prognoz zakładającej deficyt w wysokości 156 mln euro. Niespodzianką był prawie 3 procentowy spadek importu w ujęciu rdr. Skala spadku importu jest zbyt duża, aby tłumaczyć ją tylko nominalnym efektem wynikającym z przeceny surowców. Może ona rodzić obawy o stan nastrojów konsumenckich i wielkość popytu inwestycyjnego. Uważamy jednak, że na razie jest zbyt wcześnie na wyciąganie takich wniosków, szczególnie, że w odniesieniu do konsumentów inne dostępne dane nie potwierdzają takich obaw. Słabszy wynik zapewne nie będzie mieć trwałego charakteru i w kolejnych odczytach dynamiki importu będą bliższe tym z poprzednich miesięcy - w III kwartale jej średnia kształtowała się na poziomie około 6 proc. rdr. Natomiast bliska oczekiwaniom była wielkość
eksportu. W dalszym ciągu odznacza się on solidnym wzrostem z dynamiką na poziomie 3 proc. rdr., co łączyć można z poprawą nastrojów w krajach strefy euro. W kolejnych miesiącach spodziewamy się utrzymania dotychczasowego trendu w eksporcie. Dane sygnalizują więc, że również w ostatnim kwartale bieżącego roku kontrybucja wyniku wymiany handlowej będzie wspierać dynamikę PKB" - ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski
"Podtrzymujemy nasze stanowisko, według którego deficyt C/A zwiększy się jeszcze bardziej w listopadzie i grudniu 2015 r. Następne miesiące przyniosą zapewne sezonowy spadek nadwyżki w usługach, a także lokalna niepewność polityczna i globalna awersja wobec ryzyka mogą doprowadzić do większego deficytu dochodów. [?] Uważamy ponadto, że niższe wyniki w imporcie w październiku 2015 to prawdopodobnie jednorazowa oznaka pogorszenia się popytu krajowego. Wydaje się, że tendencja eksportu unijnego traci dynamikę, a także perspektywy na odbicie w handlu z Rosją i Ukrainą są niewielkie, wyższy import doprowadziłby do deficytu w obrotach handlowych. Szacujemy więc, że deficyt w listopadzie i grudniu 2015 r. wyniesie ok. 800-1110 mln euro. W całym IV kw. 2015 deficyt C/A powinien wynieść ok. 2 mld euro wobec 3,1 mld euro w III kw. 2015 r. i w porównaniu do 2 mld euro nadwyżki w I poł. 2015 r." - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki
"Bilans płatniczy zamknął się w październiku deficytem w kwocie 113 mln EUR, który był znacznie niższy od oczekiwań i od naszej optymistycznej prognozy. Głównym źródłem niespodzianki był rachunek wymiany towarowej, na którym odnotowano pokaźną nadwyżkę 483 mln EUR. Wyrażony w euro eksport wzrósł o 3,0% r/r po wzroście o 4,1% r/r miesiąc wcześniej, potwierdzając solidny popyt na polskie towary pomimo spowolnienia w dużych gospodarkach wschodzących. Import nieoczekiwanie zmniejszył się o 2,8% r/r po wzroście o 5,8% r/r miesiąc wcześniej, co zapewne odzwierciedla niską aktywność zakupową przedsiębiorstw oraz ceny ropy naftowej. W październiku odnotowano tradycyjnie dodatnie saldo wymiany usług, oraz nietypowo wysoki deficyt na rachunku dochodów pierwotnych, co wynikało z wysokich zysków przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego (głównie reinwestowanych). Bilans płatniczy nie wykazuje obecnie żadnych oznak narastania nierównowag zewnętrznych. Po Q3 deficyt bieżący skumulowany za ostatnie 12 miesięcy
stanowił 0,6% PKB wobec 0,4% PKB po czerwcu oraz 2,0% PKB w 2014r., po październiku relacja ta zapewne jeszcze się poprawiła. Tak niski deficyt jest z nawiązką finansowany przez napływ stabilnego finansowania na rachunku kapitałowym" - analitycy Banku Millennium
"Zgodnie z prognozami dynamika eksportu na skutek negatywnego efektu statystycznego, wynikającego z mniejszej niż w październiku 2014 liczby dni roboczych, wyhamowała do 3,0% r/r z 4,1% we wrześniu. Negatywną niespodzianką był zaś pierwszy od stycznia br. spadek importu, którego dynamika osunęła się pod kreskę i wyniosła -2,8% r/r wobec 5,8% r/r we wrześniu, czego już nie da się wytłumaczyć efektem dni roboczych. Dane te z jednej strony świadczą o możliwości wzrostu wkładu eksportu netto do dynamiki PKB w IV kw., a z drugiej strony stanowią kolejny czynnik niepewności jeśli chodzi o perspektywy konsumpcji indywidualnej. Z pewnością czynnikiem, który będzie oddziaływał w kierunku dalszego przyspieszenia eksportu, a dodatkowo hamowania importu jest silne osłabienie złotego w ostatnim czasie, które zwiększa konkurencyjność polskich eksporterów, a zarazem zmniejsza siłę nabywczą importerów. [?] Dzisiejsze dane NBP są lekko pozytywne dla złotego. Z jednej strony dane o niższym od oczekiwań deficycie na rachunku
obrotów bieżących, a z drugiej o podaży pieniądza wskazujące na rosnący poziom oszczędności" - główny ekonomista GO Markets Polska Rafał Sadoch
"Biorąc pod uwagę utrzymanie silnego tempa wzrostu popytu krajowego, spadek importu w relacji rocznej w październiku jest dość zaskakujący. Nie można wykluczyć, że za tym wyhamowaniem stoją jakieś czynniki jednorazowe, które wkrótce zanikną. Zakładamy, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu importu ponownie zanotuje wzrost w ujęciu rocznym. W związku z obserwowanym osłabieniem złotego i jednocześnie dość dobrą koniunkturą gospodarczą w strefie euro można oczekiwać także przyspieszenia tempa wzrostu eksportu. Naszym zdaniem z zaskakująco dobrych danych o saldzie na rachunku obrotów bieżących w październiku trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski, gdyż odnotowany spadek importu z dużym prawdopodobieństwem ma charakter jednorazowy. Dane o eksporcie pokazują natomiast, że obawy o wpływ spowolnienia gospodarki chińskiej na eksport z krajów strefy euro, gdzie trafia znacząca część naszego eksportu, jak na razie - szczęśliwie - nie materializują się" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski
"Tak niski import mógłby sugerować załamanie popytu krajowego, ale warto zauważyć, że inne wskaźniki z gospodarki niczego takiego nie sugerowały. Niski odczyt jest zatem zapewne tylko jednorazowy i w kolejnych miesiącach zobaczymy dodatnie tempo wzrostu importu, spójne ze wzrostem popytu konsumpcyjnego. Pozostałe elementy bilansu płatniczego były mniej więcej zgodne z naszymi prognozami - eksport wyniósł 15,3 mld euro (wzrost o 3,0% r/r), nadwyżka na saldzie usług wyniosła 727 mln euro, deficyt na saldzie dochodów pierwotnych 1241 mln euro a deficyt na saldzie dochodów wtórnych 82 mln euro. Spodziewamy się solidnego wzrostu eksportu na poziomie ok. 10% r/r w kolejnych kwartałach, przy czym wzrost importu może być wyższy, co przełoży się na pogłębienie deficytu na rachunku bieżącym" - analitycy Banku Zachodniego WBK
(ISBnews)