Futures - powrót do formacji klina zwyżkującego
Wydawało się, że kolejna wzrostowa sesja w USA będzie zachętą dla strony popytu. Okazało się jednak, że tylko początek piątkowego handlu upłynął w optymistycznych nastrojach.
30.03.2009 08:40
Czerwcowe kontrakty rozpoczęły ostatni dzień ubiegłego tygodnia od poziomu 1611 pkt. Już od samego początku notowań to sprzedający byli dominującą stroną rynku, a swojej przewagi nie oddali do końca dnia. FW20M09 stopniowo traciły na wartości. Apogeum przeceny nastąpiło około godziny 15, kiedy to czerwcowe kontrakty traciły 3,3% (1 547 pkt). Ostatecznie kontrakty najbardziej płynnej serii zakończyły tydzień 2,44% spadkiem wartości (1 561 pkt). Pesymistyczną wymowę ostatniej sesji ubiegłego tygodnia potwierdza obrót, który na WIGu20 wyniósł ponad miliard złotych. Zamknięcie głównych indeksów w Stanach Zjednoczonych i Azji na minusie z pewnością nie pomoże stronie popytowej w odbudowaniu swojej pozycji, a tym samym na początku dzisiejszej sesji należy spodziewać się przewagi sprzedających.
Ostatnia sesja minionego tygodnia minęła w mało oczekiwany sposób. Strona sprzedająca jednym ruchem doprowadziła do przełamania dwóch wsparć. Pierwsze z nich to górne ograniczenie formacji klina zwyżkującego, które po przełamaniu pełniło rolę wsparcia, a drugim wsparciem była połowa białego korpusu z środy (1 580 pkt). Tym samym kursy wróciły ponownie do formacji klina i sytuacja techniczna ponownie nie została rozstrzygnięta. Manewry obu stron rynkowych powoli wyczerpują się, gdyż obie linie klina zbliżają się ku sobie. Krótkoterminowo Stochastic wygenerował sygnał sprzedaży, co powinno zachęcić podaż do odważniejszych działań. Stronę kupującą powinien niepokoić LOP. Podczas ostatnich spadków LOP była ujemnie skorelowana ze zmianami kursów, co oznacza, że napływający na rynek nowy pieniądz angażuje się po jego krótkiej stronie.
BM Banku BPH