Gigantyczne odprawy. Policjanci masowo odchodzą z pracy
Nawet 100 tys. zł (na osobę) mogą otrzymać odchodzący z policji funkcjonariusze w ramach odpraw. Z pracą może pożegnać się nawet 6 tys. mundurowych, informował „Dziennik Gazeta Prawna”.
Chodzi o to, że rząd chce zlikwidować trzecią grupę inwalidzką. Daje ona mundurowym możliwość powiększenia emerytury o dodatkowe 15 proc. Policjanci chcą odejść teraz, by zdążyć przed zmianami.
- Już same zapowiedzi dokonywanych zmian doprowadziły do odejścia ze służby tysięcy najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy, a kolejni odejdą przy dalszym forsowaniu zapowiadanych zmian. Taka sytuacja doprowadziła do tego, że budżet państwa będzie musiał utrzymywać kolejnych emerytów i zatrudniać wielu nowych funkcjonariuszy, którzy nieprędko zdobędą niezbędne doświadczenie – mówił w wywiadzie dla Praca.wp.pl Grzegorz Nems, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Polecamy: Żenująco niska płaca w policji
Odprawa wynosi sześciokrotność pensji (po przepracowaniu 30 lat). Pracodawca musi się też rozliczyć z zaległych urlopów podwładnego funkcjonariusza.
Dodajmy też, że najniższe uposażenie w policji przysługuje kursantom, czyli osobom przebywającym na podstawowym szkoleniu. Otrzymują oni miesięcznie 1361 zł netto. Dodatkowo w czasie kursu nie muszą się martwić o wyżywienie i mieszkanie. W momencie podjęcia służby pensja rośnie aż do 2225 zł. Inni pracownicy np. referenci, detektywi czy asystenci zarabiają w granicach 2500 - 3650 zł. Jeszcze lepsze zarobki mają osoby zatrudnione na stanowiskach wyższego szczebla. Począwszy od kierowników referatów (3812 zł), przez zastępców naczelników wydziałów (3983 zł) po ekspertów (4548 zł). Komendant główny zarabia 13976 zł miesięcznie, a jego zastępca o 1826 zł mniej. Nie narzekają także komendanci powiatowi (6453 zł) i wojewódzcy (8513 zł).
AK.WP/PL
