Gorsze dane zza oceanu psują ostateczny wynik
Poniedziałkowe spotkanie przywódców UE zakończyło się porozumieniem w sprawie paktu fiskalnego w dotychczas spodziewanym składzie (bez Wielkiej Brytanii i Czech) oraz zapowiedzią uruchomienia w lipcu funduszu EMS (ok. 500 mld euro).
01.02.2012 | aktual.: 01.02.2012 17:50
Może nie był to przełom, ale wobec braku nowych czynników ryzyka byki we wtorek rano odzyskały wigor. Od rana na parkietach europejskich panowały wzrosty, euro umacniało się do dolara, spadały rentowności krytycznych obligacji (włoskie, hiszpańskie), na wartości zyskał również złoty. W rezultacie na WGPW zobaczyliśmy plusowy start, a z upływem czasu skala wzrostów wyraźnie się zwiększyła. Inwestorzy zignorowali bardzo słabe dane grudniowe o sprzedaży detalicznej w Niemczech i wydatkach konsumenckich we Francji – mogli sobie na to pozwolić, bo wskaźniki styczniowe PMI w Eurolandzie dają nadzieję, że najgorsze gospodarka strefy euro ma już za sobą. WIG20 był w awangardzie europejskich parkietów i wczesnym popołudniem zyskiwał przeszło 1,5%. Optymizm panujący na rynkach zmąciły dane z USA. Najważniejsze z nich, czyli Chicago PMI i wskaźnik nastrojów Conference Board, były zdecydowanie poniżej oczekiwań i dały sygnał do realizacji zysków, również w Warszawie. W rezultacie WIG20 ostatecznie zyskał tylko 0,7% (2
332 pkt), przy sporym obrocie 922 mln PLN. W Polsce wystartował sezon wyników kwartalnych, ale ani w przypadku Millenium (raport lepszy od prognoz i 0% na koniec dnia), ani BZWBK (raport gorszy, +0,4%), przełożenia na zmiany kursów akcji nie było widać.
Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie była kolejną z rzędu, która upłynęła w byczych nastrojach, co w konsekwencji znalazło przełożenie we wzroście indeksu szerokiego rynku o 0,81%, czemu towarzyszyły obroty na poziomie ponad 1,2 mld zł. W obrazie graficznym wyrysowana została niska, biała świeca, tym razem z górnym cieniem. Bycze zapędy skutecznie wyhamowała strefa 32,8% zniesienia Fibonacciego ostatniej fali spadkowej zapoczątkowanej w maju zeszłego roku, oscylująca aktualnie w granicach 41 140 pkt. Niewątpliwym sukcesem tej strony rynku było jednak zatrzymanie przeceny z końcówki sesji na poziomie szczytów z piątku, co łącznie z niewielką luka wzrostową stanowić będzie wsparcie dla notowań na dzisiejszej sesji. Wskaźnikowo, sytuacja nie uległa większym zmianom. RSI potwierdził ruch indeksu, natomiast średnioterminowy oscylator siły trendu ADX, sukcesywnie wzrasta, wskazując na umacnianie trendu wzrostowego. Taki układ czynników technicznych wskazuje zatem na potencjał kolejnej zwyżki na dzisiejszej
sesji i potencjalny atak na obszar oporu z przedziału 41 944 – 42 223 pkt.
Biuro Maklerskie Banku BPH