GUS: prognozy rządu na 2012 są racjonalne

Zapisane w projekcie budżetu na 2012 r. założenia wzrostu PKB w 2012 o 2,5 proc. oraz stopy bezrobocia na koniec 2012 roku na poziomie 12,3 proc. są racjonalne - powiedział PAP prezes GUS Janusz Witkowski.

GUS: prognozy rządu na 2012 są racjonalne
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

12.12.2011 | aktual.: 12.12.2011 09:34

Jego zdaniem, rządowa prognoza średniorocznej inflacji w przyszłym roku na poziomie 2,8 proc. jest optymistyczna. Witkowski ocenia, że podniesienie składki rentowej po stronie pracodawcy nie będzie miało większego wpływu na rynek pracy.

- Założenia dotyczące wzrostu PKB, zapisane w projekcie budżetu na przyszły rok, uwzględniają obecną sytuację, którą obserwujemy w otoczeniu zewnętrznym Polski. To są założenia biorące pod uwagę dużą niepewność, z którą będziemy mieć do czynienia w przyszłym roku w europejskiej gospodarce. Z tego punktu widzenia uważam, że te 2,5 proc. to racjonalne rozwiązanie. Nie nazwałbym go konserwatywnym, a właśnie racjonalnym - powiedział w rozmowie z PAP Witkowski.

W projekcie budżetu na 2012 r. rząd zapisał, że w przyszłym roku polska gospodarka urośnie o 2,5 proc.

- Rok 2011 postawił bardzo wymagające warunki dla wskaźników w przyszłym roku. Punkt odniesienia będzie wysoki, jednak mimo to wyniki gospodarki w przyszłym roku nie muszą być niepokojące. Wiele będzie oczywiście zależeć od sytuacji w strefie euro, w Unii Europejskiej. Do tej pory Polska rozwijała się przede wszystkim dzięki zaskakująco wysokiemu popytowi wewnętrznemu. Teraz jednak wzrastać będzie wpływ popytu zewnętrznego, co - patrząc na to co się dzieje w strefie euro, w tym szczególnie w Niemczech - stwarza pewne ryzyko dla gospodarki - powiedział.

- Elementem sprzyjającym gospodarce może być kurs walutowy. Słabszy złoty zwiększa eksport oraz podnosi konkurencyjność naszych towarów na krajowym rynku - dodał.

- Reasumując - podstawy gospodarki, to z czym wchodzimy w 2012 rok, są pomyślne. Rozmiar niepewności jednak stale powiększa się, niepewność dotycząca popytu zewnętrznego, nakładów inwestycyjnych, a więc tych elementów, które mogą napędzać naszą gospodarkę, jest duża, obawy rosną - powiedział.

Prezes GUS ocenia rządowe założenia, że w 2012 roku nie nastąpi znaczący spadek stopy bezrobocia rejestrowanego, jako racjonalne.

W projekcie budżetu na 2012 r. rząd przewiduje, że stopa bezrobocia na koniec przyszłego roku spadnie do 12,3 proc. wobec 12,4 proc. na koniec 2011 roku.

- To pokazuje, że rząd nie spodziewa się znacznego poprawienia sytuacji na rynku pracy i ja oceniam taki pogląd jako racjonalny. Istotne, że nie będzie jednak pogorszenia. Można oczekiwać, że w przyszłym roku nie nastąpi odczuwalna poprawa na rynku pracy, a raczej stabilizacja. Należy pamiętać, że wzrost gospodarczy oddziałuje na rynek pracy z pewnym opóźnieniem oraz, że aby powstawały nowe miejsca pracy, gospodarka musi rozwijać się szybciej niż o 2,5 proc. - powiedział.

- Istotne jest również, w których segmentach gospodarka będzie rosnąć, czy rozwój będzie miał charakter prozatrudnieniowy. W tym roku dynamicznie rozwijała się np. branża usługowa, która jednak jest mniej wydajna jeśli chodzi o nowe miejsca pracy - dodał.

Zdaniem Witkowskiego zmiana ustawy podnosząca składkę rentową po stronie pracodawcy nie wpłynie zauważalnie na stopę bezrobocia rejestrowanego. - To nie jest zmiana, która by w zasadniczy sposób wpłynęła na liczbę pracujących. Zakładam więc, że podniesienie składki będzie dla rynku pracy neutralne - powiedział.

Rząd planuje od 1 lutego podnieść składkę rentową o 2 pkt proc. po stronie pracodawcy.

Zdaniem Witkowskiego, wpisana w projekt budżetu prognoza średniorocznej inflacji na poziomie 2,8 proc. jest prognozą optymistyczną.

- Oceniłbym to założenie bardziej jako optymistyczne niż realistyczne. Na pewno prognoza ta jest mniej racjonalna niż w przypadku założeń dotyczących wzrostu PKB i bezrobocia - powiedział prezes GUS.

- Manewry do obniżania inflacji są ograniczone. Jako największe zagrożenie dla inflacji określiłbym kurs złotego. Wobec dużej niepewności na świecie złoty w przyszłym roku może pozostawać na wysokich poziomach. To będzie istotnym czynnikiem proinflacyjnym, ceny towarów importowanych będą wyższe. Oprócz kursu PLN elementami podnoszącymi inflację będą ceny na rynku globalnym - surowców oraz produktów rolnych - powiedział.

- Na łagodzenie inflacji oddziaływać będzie natomiast baza z roku poprzedniego - dodał.

Zgodnie z projektem budżetu na 2012 r. w przyszłym roku średnioroczna inflacja CPI wyniesie 2,8 proc.

Nikodem Chinowski

Źródło artykułu:PAP
guspkbbezrobocie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)