Hipoteki: trudny kredyt na pół domu
Banki udzielające kredytów hipotecznych preferują standardowe przypadki, jeśli ktoś zamierza nabyć pół domu musi uzbroić się w cierpliwość.
15.03.2011 13:49
Kupując jakąkolwiek nieruchomość na kredyt jesteśmy zależni od tego, jak bank oceni zabezpieczenie pożyczki. Zależy mu nie tylko na tym, by wartość nieruchomości była adekwatna do kredytu, ale również, aby zabezpieczenie było łatwo zbywalne (w razie problemów ze spłatą). Spieniężenie połowy domu (lub np. jednego piętra) może być trudne i banki są takim przypadkom niechętne.
Na pewno nie obędzie się bez wydzielenia drugiej księgi wieczystej, bez tego uzyskanie kredytu jest praktycznie niemożliwe. Banki nie chcą się bowiem zabezpieczać na udziałach w nieruchomości i stąd wymagane rozdzielenie domu na dwie odrębne części. Oprócz aspektu prawnego (nowa księga wieczysta), trzeba będzie też spełnić normy budowlane, czyli zapewnić oddzielne wejścia itd.
W mBanku skredytowanie części nieruchomości jest możliwe tylko w dwóch przypadkach: jeśli nieruchomość ma pełną rozdzielność architektoniczną wg zasad prawa budowlanego lub dwie rodziny kupią po połowie na kredyt całą nieruchomość, przy czym obie rodziny muszą uzyskać kredyt w mBanku. W Raiffeisenie z kolei kredyt mogą uzyskać np. rozwodzący się małżonkowie (na spłatę drugiej osoby) lub kredytobiorcy, którzy część nieruchomości otrzymali w spadku i chcieliby wykupić resztę. Bank Pekao deklaruje możliwość sfinansowania zakupu udziałów w domu jednorodzinnym, ale jedynie pod warunkiem ustanowienia prawnego zabezpieczenia spłaty kredytu w formie hipoteki na całym domu. Bank nie przyjmuje hipoteki na udziałach.
W Banku Millennium jest podobnie jak w powyższych. Skredytować zakup części domu można, jeśli część ta jest samodzielnym lokalem mieszkalnym i ma wydzieloną księgę wieczystą. W sytuacji gdy jest to niemożliwe można się zabezpieczyć na innej nieruchomości lub na całym domu (pod warunkiem, że pozostali właściciele nieruchomości wyrażą zgodę na obciążenie jej księgi wieczystej hipoteką oraz poręczą kredyt).
Generalnie jednak we wszystkich bankach przypadki takie wymagają indywidualnego rozpatrywania i rzadko istnieją standardowe procedury.
Marcin Krasoń,
Open Finance