Idzie weekend majowy, nieuczciwi restauratorzy będą mieć żniwa. Tylko co piąty lokal nie oszukuje

Plamiak zamiast dorsza, kebab z baraniną bez baraniny, rolada ustrzycka jako oscypek. Takie dania serwowały restauracje, bary i smażalnie w miejscowościach turystycznych. Inspekcja Handlowa wykryła oszustwa w 80 proc. skontrolowanych lokali.

Łosoś czy pstrąg łososiowy? Laika łatwo wprowadzić w błąd
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Jacek Bereźnicki

Zbliża się majówka. Wielu Polaków szykuje się na wyjazd, podczas którego zapewne jadać będą w restauracjach - pisze UOKiK i ostrzega przed oszustwami, jakie nagminnie zdarzają się w lokalach gastronomicznych, odwiedzanych prezez turystów.

"Jak pokazują wyniki kontroli Inspekcji Handlowej, nie zawsze można wierzyć temu, co napisano w karcie dań. Zdarza się, że kucharze używają tańszych składników lub nakładają mniejsze porcje" - czytamy.

Wideo: szef UOKiK: prawo nie jest zaprojektowane na oszustów

Inspekcja Handlowa w drugiej połowie zeszłego roku przeprowadziła kontrolę lokali gastronomicznych w całej Polsce. Inspektorzy sprawdzili 160 restauracji, barów, smażalni ryb, gospód, pizzerii i podobnych lokali, położonych w miejscowościach turystycznych lub przy drogach dojazdowych do nich.

Kontrole nie były przypadkowe. Sprawdzano głównie te lokale, na które skarżyli się konsumenci lub źle wypadły w poprzednich kontrolach. Pozostałe lokale wybrano losowo.

Sprawdzano rzetelność obsługi, jakość potraw i napojów, warunki ich przechowywania oraz sposób informowania o cenach.

Niestety wyniki kontroli są bardzo niepokojące. Inspektorzy stwierdzili nieprawidłowości aż w 127 lokalach na 160 skontrolowanych. Oznacza to, że zastrzeżeń nie mieli tylko w co piątym lokalu.

Najczęściej nieprawidłowości dotyczyły zamiany składników oraz niepodawania pełnej informacji o cenach i składnikach.

- Kontrola wykazała, że jakość potraw i rzetelność obsługi w restauracjach w miejscowościach wypoczynkowych pozostawiają dużo do życzenia - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Zdarza się, że turyści są tam wręcz oszukiwani. Dostają tańsze mięso, ryby lub sery niż obiecano im to w menu, a porcje bywają niedoważone - wskazuje.

Inspekcja Handlowa ukarała 25 osób odpowiedzialnych za sprzedaż zafałszowanej lub złej jakości żywności. Kary za to wyniosły w sumie 28,1 tys. zł. Efektem kontroli było też 45 mandatów na łączną kwotę 8,6 tys. zł.

IH skierowała też do sądu 13 wniosków o wymierzenie kar za nierzetelną obsługę, oszustwo lub przygotowywanie potraw z przeterminowanych produktów.

Główne nieprawidłowości, jakie stwierdzili inspektorzy:

  1. Zamiana składników w 46 lokalach, np.:

- droższe mięso zastępowano innym: kebab z baraniną nie zawierał ani grama baraniny, w pierogach z farszem jagnięco-wołowym było tylko mięso wołowe, a w gyrosie drobiowym - wieprzowina;

- nie zgadzały się gatunki ryb: kucharze serwowali tańszą limandę żółtopłetwą jako droższą solę, a plamiaka jako dorsza;

- zamiast fety i oscypka (które, zgodnie z unijnymi przepisami, są Chronionymi Nazwami Pochodzenia) klienci dostawali tańsze sery, najczęściej odpowiednio ser sałatkowy Favita i roladę ustrzycką;

- napój instant o smaku czekoladowym udawał gorącą czekoladę, a nektar ananasowy - sok.

  1. Zbyt małe porcje w 17 lokalach, np.:

- grillowane mięso indyka ważyło 106 g i 109 g zamiast deklarowanych w menu 160 g,

- w placku po zbójnicku z wołowiną inspektorzy stwierdzili 43 g i 49 g mięsa na deklarowane 120 g,

- porcja okonia zawierała 137 g mięsa ryby zamiast deklarowanych 200 g.

  1. Niewłaściwe przechowywanie potraw, np.:

- w 20 lokalach inspektorzy znaleźli towary przeterminowane, m.in. przyprawy, przetwory mięsne, sery;

- w 10 lokalach w jednej lodówce w odkrytych naczyniach sąsiadowały ze sobą wyroby gotowe (bigos, flaki, surówki) i np. rozmrożona ryba, surowe mięso, twaróg;

- w 10 lokalach były brudne podłogi, urządzenia chłodnicze i sprzęt stykający się z żywnością.

  1. Nieprawidłowe podawanie cen w 50 lokalach - w cenniku brakowało informacji, ile dania lub napoju dostaniemy za daną kwotę.
  1. Złe oznakowanie - 1632 partie produktów na 2284 sprawdzone (71,5 proc.), np.:

- brak wykazu składników, zwłaszcza w przypadku żywności bez opakowania,

- nieinformowanie konsumentów o alergenach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć