Jak przetrwać sezon urlopowy w pracy i nie zwariować?
Sezon urlopowy w pełni. Wszędzie napotykamy na uśmiechnięte zdjęcia znajomych wypoczywających gdzieś pod palmami. Co jednak dzieje się z tymi, którzy podczas wakacji pozostają w firmach i chcąc czy nie chcąc, muszą przejąć obowiązki nieobecnych?
24.07.2014 | aktual.: 24.07.2014 15:52
W jaki sposób starają się skoncentrować na swoich zadaniach mimo kuszących widoków za oknami i rozprężającej atmosfery? Jak wynika z badania przygotowanego przez TNS Polska na zlecenie marki Tiger prawie połowa osób w wieku 18-35 lat przyznaje się do problemów z koncentracją. Tym, co najbardziej rozprasza młodych Polaków w pracy, jest już tradycyjnie Internet. Do przeglądania stron internetowych, np. wchodzenia na strony serwisów społecznościowych, plotkarskich itp., w trakcie pracy przyznaje się 71 proc. badanych. A przecież latem o koncentrację jeszcze trudniej…
Wakacje raczej nie należą do ulubionego okresu dla pracodawców. Jednak nie ze względu na urlopy i brak pracowników, ale na problemy z… koncentracją tych, którzy w pracy pozostali. Rozprężenie panujące w biurach widać już po przekroczeniu murów niemal każdej firmy. Oczywiście to, jaki wpływ będzie miał okres urlopowy na funkcjonowanie firmy, zależy od specyfiki branży oraz charakteru pracy poszczególnych pracowników. Ci, którzy dyżurują w biurze, często oprócz własnych obowiązków muszą przejąć zadania swoich kolegów i koleżanek, którzy są na urlopach. Czasami na światło dzienne wypływają niedokończone projekty, niezaplanowane zadania czy niewykonane plany… a wtedy poziom stresu, przeciążenia i frustracji może sięgnąć zenitu.
Jak wynika z badania przygotowanego przez TNS Polska na zlecenie marki Tiger codzienną pracą stresuje się prawie 70 proc. Polaków w wieku 18-35 lat. Prawie połowa przyznaje się do problemów z koncentracją, a 66 proc. odnotowuje u siebie spadek formy intelektualnej w ciągu dnia. Trudno się temu dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jesteśmy jednym z najdłużej pracujących narodów w Europie. W badaniu zapytano także, w jaki sposób respondenci rozpoznają u siebie pogorszenie formy intelektualnej. Najczęściej wymienianymi objawami są: podenerwowanie (60 proc.), ospałość (50 proc.), nieuwaga (40 proc.), szybkie męczenie się (39 proc.). Rzadziej wymieniane było gubienie wątków (27 proc.), wolne tempo pracy (24 proc.), duża liczba popełnianych błędów (20 proc.) czy pospieszna i pobieżna praca (18 proc.). Co ciekawe, z powodu nieuwagi aż 82 proc. respondentom przynajmniej raz zdarzyło się pomylić dni tygodnia bądź imiona, napisać wiadomość (e-mail,SMS) do niewłaściwej osoby (68 proc.) czy zapomnieć o spotkaniu (54
proc.).
Tym, co najbardziej rozprasza młodych Polaków w pracy, jest już tradycyjnie Internet. Do przeglądania stron internetowych, np. wchodzenia na strony serwisów społecznościowych, plotkarskich itp., w trakcie pracy przyznaje się 71 proc. badanych. Przeciętny pracownik przeznacza dwie z ośmiu godzin pracy na rzeczy z nią niezwiązane i to nie wliczając w to przerwy na lunch. Na drugim miejscu znalazły się dodatkowe (pozaregulaminowe) przerwy na posiłek, kawę czy herbatę (49 proc.). Wśród najczęściej pojawiających się odpowiedzi wymieniano również prywatne rozmowy telefoniczne (38 proc. badanych) oraz plotki (34 proc.) .
Wbrew obiegowym opiniom jestem zdania, że przerwy w pracy są bardzo potrzebne, chociażby po to, żeby energetycznie się zregenerować. Praca większości z nas oparta jest na wzmożonym myśleniu, które bardzo angażuje nasz mózg, a ten z kolei, żeby dobrze pracować, potrzebuje świeżego powietrza i odpowiedniej dawki minerałów – komentuje Tomasz Sobierajski, socjolog z Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW. – Inaczej rzecz ma się w przypadku urlopu. Jeśli cały rok pracujemy bardzo ciężko, do ostatniego dnia przed urlopem, to potem już na samym urlopie będzie nam ciężko wyhamować i zaczniemy wypoczywać dopiero pod koniec wyjazdu. Warto zaplanować sobie pracę tak, żeby podczas wypoczynku nic co związane z pracą nas nie absorbowało. Coraz częściej spotykam się również z praktyką stosowaną w wielu firmach, którą można nazwać „dzień po”, kiedy to osobie, która wraca po urlopie do pracy, pierwszego dnia nie daje się większych zadań, po to, żeby mogła na spokojnie oswoić się z powrotem do pracy.
Tak więc mieszanka całorocznego zmęczenia, stresu i pięknej pogody może zaowocować rozleniwieniem i brakiem skupienia. Pilne sprawy czekają, a Ty odliczasz dni do wyjazdu i... nie robisz nic. W kontekście powyższych danych pojawia się zatem pytanie o to, w jaki sposób zachować równowagę i poradzić sobie z obniżoną koncentracją, aby gorący okres urlopowy nie zamienił się w koszmar. Badani respondenci deklarowali, że chcąc poprawić koncentrację, najczęściej sięgają po kawę lub herbatę (59 proc.) lub napoje energetyczne (21 proc.). Z kolei 46 proc. podchodzi do wyzwania strategicznie, zaczynając od odpowiedniego przygotowania swojego miejsca pracy czy tworząc listę zadań do wykonania.