Trwa ładowanie...

Kierowcy złapią się za kieszenie. Nadchodzą gigantyczne podwyżki cen paliw

Ceny paliw szaleją. Benzyna bezołowiowa 95 i olej napędowy za chwilę przełamią barierę 6 zł za litr, a gaz LPG jeszcze nigdy nie był tak drogi. Analitycy nie mają złudzeń - tegoroczna jesień będzie się kojarzyć kierowcom z podwyżkami.

Kierowcy łapią się za kieszenie. Nadchodzą gigantyczne podwyżki Kierowcy łapią się za kieszenie. Nadchodzą gigantyczne podwyżki Fot: Stanislaw Bielski/REPORTER
d2tabpb
d2tabpb

W ubiegłym tygodniu benzyna bezołowiowa 95 kosztowała 5,85 za litr (o 1 grosz więcej, niż tydzień wcześniej), a olej napędowy podrożał średnio o 10 groszy, do ceny 5,79 zł. Tymczasem litr gazu LPG zanotował podwyżkę aż o 16 groszy i osiągnął poziom 3,03 zł - wynika z raportu firmy e-petrol.pl. Zdaniem ekspertów ten rodzaj paliwa jeszcze nigdy na polskim nie był tak drogi.

Niestety to nie koniec podwyżek. Z powodu zmian cen na rynkach międzynarodowych, zarówno PKN Orlen, jak i Grupa Lotos prawdopodobnie w najbliższym czasie podniosą hurtowe ceny paliw o minimum kilkanaście złotych. To oznacza, że w przypadku benzyny bezołowiowej 95 średnia cena może wynieść w tym tygodniu już 5,86-5,99 zł, czyli coraz bliżej 6 zł za litr - prognozuje e-petrol.pl.

Analitycy e-portalu przewidują, że średnia cena litra oleju napędowego wyniesie 5,80-5,93 zł. Podrożeje także gaz. To oznacza, że za litr LPG kierowcy w najbliższych dniach będą płacić od około 3,03 do 3,15 zł.

Litr benzyny po 8 zł? To możliwe

Eksperci przypominają, że podobne ceny benzyna osiągała na polskim rynku blisko 9 lat temu. Z kolei średnia cena oleju napędowego wynosiła wówczas z kolei 5,81 zł/l a autogaz kosztował 2,86 zł/l. Były to zarazem rekordowe poziomy dla tych paliw do tej pory.

d2tabpb

Obecnie maleje także różnica dzieląca ceny benzyny i diesla. Możliwe jest więc, że niebawem ceny obu tych paliw się zrównają i będą wynosić blisko 6 zł za litr - przewidują analitycy.

Na stacjach paliw będzie coraz drożej

Zdaniem ekspertów ceny paliw na stacjach windowane są przez wzrost cen ropy naftowej na światowych rynkach. Przyczyniła się do tego m.in. sytuacja w USA po ataku huraganu "Ida" na początku września. Doszło wówczas do wstrzymania wydobycia ropy naftowej i ograniczenia działalności rafinerii. W efekcie zmalały zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, co dodatkowo, podbiło ceny tego surowca na giełdzie.

Wysokie ceny paliw w Polsce to jednak nie tylko efekt drogiej ropy naftowej, ale również słabego - od marca 2020 roku - złotego. To oznacza, że polskie rafinerie muszą wydać więcej polskiej waluty na import ropy naftowej. Niestety przekłada się to na rosnące rachunki dla kierowców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2tabpb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tabpb