Klamka zapadła. Koniec z tym sposobem ukrywania się dłużników
Obecnie komornicy nie mają dostępu do środków na kontach Revoluta, ponieważ fintech nie podlega polskiemu systemowi OGNIVO. Jednak planowane zmiany mogą to zmienić. W ciągu najbliższych lat rachunki mogą stać się dostępne dla organów egzekucyjnych.
Jak podaje infor.pl, obecnie komornicy w Polsce nie mają możliwości zajmowania środków zgromadzonych na kontach Revoluta. Wynika to z faktu, że fintech nie jest częścią systemu OGNIVO, który służy do wymiany informacji pomiędzy bankami a organami egzekucyjnymi, co pozwala na szybkie blokowanie rachunków dłużników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy
Nadchodzą zmiany dla użytkowników Revoluta
Revolut jest bankiem zarejestrowanym na Litwie i podlega jurysdykcji Banku Litwy, a nie Komisji Nadzoru Finansowego. W Polsce oferuje rachunki wirtualne, których numery IBAN są dostarczane przez Aion Bank. W praktyce oznacza to, że konta użytkowników Revoluta pozostają niewidoczne dla polskich organów egzekucyjnych.
Jak tłumaczy w rozmowie z infor.pl Michał Grabowski, prawnik związany z wprowadzaniem Revoluta na polski rynek, planowane regulacje mają zrównać rachunki wirtualne z tradycyjnymi kontami bankowymi. To oznacza, że w przyszłości Revolut może zostać włączony do systemu OGNIVO, a komornicy uzyskają dostęp do rachunków użytkowników.
Obecnie – jak wskazuje ekspert – obowiązują jedynie szczątkowe regulacje dotyczące wirtualnych IBAN-ów. Jednak już teraz na poziomie unijnym przyjęto rozporządzenie dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy, które wejdzie w życie za dwa lata.
Dodatkowo Europejski Bank Centralny oraz Komisja Europejska prowadzą analizy dotyczące przyszłości rachunków wirtualnych w Europie. Zdaniem Grabowskiego, w ciągu najbliższych 2-3 lat możemy spodziewać się wprowadzenia przepisów, które prawdopodobnie obejmą Revoluta tymi samymi zasadami co tradycyjne banki w Polsce.
Polacy nie spłacają swoich należności
Długi są zmorą pewnej grupy Polaków. Jak pisaliśmy w WP Finanse, w 2024 r. w Krajowym Rejestrze Długów wpisanych było ponad 2 mln konsumentów, zadłużonych na blisko 45,8 mld zł. Średni dług jednego konsumenta wynosił prawie 22 tys. zł.
– Na przestrzeni lat obserwujemy, że nie tyle zwiększa się liczba dłużników, co pogarsza się sytuacja finansowa osób już zadłużonych. Oznacza to, że ci, którzy mieli już problem z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań finansowych, nie odczuli w tym zakresie poprawy, a nawet popadli w jeszcze większe zadłużenie. W ostatnim czasie coraz większym problemem Polaków jest wzrost kosztów życia, spowodowany między innymi przez inflację – mówił WP Finanse prezes KRD Adam Łącki.
Jak zauważył, ogromną część dochodów Polaków pochłaniają codzienne wydatki oraz stałe opłaty, jak czynsz, woda, prąd czy gaz. W rezultacie wiele osób boryka się z trudnościami ekonomicznymi.