Kolejne słabe wyniki właściciela Biedronki
Jeronimo Martins w pierwszym półroczu zanotował sprzedaż na poziomie ponad 6 mld euro. Wyniki finansowe właściciela Biedronki nie napawają jednak optymizmem. Spada zysk, a także sprzedaż w już stojących sklepach. Nawet właściciel żali się, że polski interes nie idzie zgodnie z jego planami.
29.07.2014 | aktual.: 30.07.2014 20:29
Największa portugalska firma handlowa zanotowała spadek rok do roku zysku netto aż o 12,4 proc. W pierwszej połowie tego roku Jeronimo Martins zarobiło 145 mln euro. EBITDA, czyli zysk przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją zanotował spadek o 2,3 proc.
To wszystko przy jednoczesnym wzroście sprzedaży o 7,2 proc. Od stycznia do czerwca udało się Portugalczykom sprzedać produkty za 6,05 mld euro. To oznacza, że firma zaczyna funkcjonować na coraz niższych, naprawdę dyskontowych marżach.
Co gorsza Biedronce, która generuje już 2/3 całych obrotów sieci, spada LfL. To jeden z najważniejszych wskaźników w handlu. Pokazuje czy sklepy sprzedają więcej czy mniej, bo nie uwzględnia on nowo powstałych placówek. W I półroczu LfL Biedronki wyniósł -1,2 proc. Dla porównaniu jeszcze w zeszłym roku był on na ponad pięcioprocentowym plusie.
- Wyniki Biedronki w pierwszej połowie były niższe niż moje oczekiwania i zaniżały wyniki całej grupy - skwitował te dane w komunikacie prasowym Pedro Soares dos Santos, prezes i właściciel Jeronimo Martins.
Uwzględniając otwarcia sklepów sprzedaż w Biedronce podskoczyła w pierwszym półroczu o 9,1 proc. i wyniosła 4,03 mld euro. W komunikacie giełdowym JM przypomina, że na słabe wyniki sprzedaży wpływ miała stojąca niemal w miejscu inflacja, a także wojna cenowa.
- Rynek sprzedaży detalicznej żywności w Polsce jest bardzo konkurencyjny oraz oparty o promocje organizowane przez wszystkich głównych graczy - czytamy w analizie.
Pedro Soares dos Santos przyznaje, że w związku ze słabymi wynikami poczyniono już pierwsze działania restrukturyzacyjne, które będą mogły mieć wpływ na zysk w tym roku. Nie wyjaśnił jaki plan naprawczy ma na myśli.
- Nadal wierzę w siłę i potencjał wzrostowy Biedronki - dodał prezes spółki notowanej na lizbońskiej giełdzie.
Do Jeronimo Martins oprócz Biedronki należy także sieć drogerii Hebe. W Portugalii ma sieć supermarketów Pingo Doce oraz sklepów typu cash&carry Recheio. Od niedawna spółka rozwija w Kolumbii także sieć dyskontów Ara.