Kolejny kraj ma problem z olejem. Zapasów starczy tylko do połowy kwietnia
Z powodu wojny w Ukrainie z holenderskich supermarketów znika olej słonecznikowy. Ukraina jest jego największym producentem na świecie i odpowiada za 40 proc. produkcji, a w obecnej sytuacji łańcuch dostaw został zakłócony. Holandia sprowadza ponad trzy czwarte oleju słonecznikowego z Ukrainy - przypomina dziennik "De Volkskrant" i wskazuje, że z powodu rosyjskiej inwazji import tego produktu praktycznie się zatrzymał.
Gazeta informuje, że z półek supermarketów zniknęły butelki oleju i powiązanych z nim produktów. "Producenci artykułów spożywczych, takich jak chipsy i żywność dla niemowląt, również borykają się z niedoborami" – czytamy w dzienniku.
Coraz większe problemy z olejem słonecznikowym
Zapasy oleju są zabezpieczone jedynie do połowy kwietnia - wskazuje FNLI, organizacja patronacka przemysłu spożywczego. Uspokaja ona jednocześnie, że zapasy innych olejów roślinnych są wystarczająco duże, aby zaspokoić potrzeby.
Problemy z olejem słonecznikowym dotyczą nie tylko Holandii, ale też innych europejskich krajów. Zgłaszały je już m.in. Niemcy, Belgia, Francja czy Hiszpania. Zagraniczne sieci handlowe podejmują decyzje o ograniczeniu sprzedaży. Dyskont Aldi Süd jako pierwszy w Niemczech ograniczył dystrybucję oleju rzepakowego marki Bellasan. Na jednego klienta przypadają maksymalnie cztery opakowania produktu.
Tym krajom grozi głód. "Żywność staje się towarem spekulacyjnym"
Żywność będzie drożeć
Wzrost cen żywności w Polsce sięgnie w tym roku 9,2 proc. - prognozował w pierwszej połowie marca bank Credit Agricole. Dla porównania: w zeszłym roku jedzenie podrożało o 3,2 proc. Według analityków banku konflikt zbrojny, który Rosja wywołała w Ukrainie, będzie oddziaływał na ceny żywności poprzez kilka kanałów.
Po pierwsze bank spodziewa się silnego wzrostu cen zbóż i roślin oleistych ze względu na duże znaczenie Ukrainy w światowym eksporcie w tych kategoriach. Analitycy zwracają uwagę, że znajdzie on odzwierciedlenie w większych podwyżkach cen w pieczywa i produktów zbożowych, a także olejów i tłuszczów.
Credit Agricole wskazuje ponadto, że wyższe ceny zbóż i roślin oleistych doprowadzą do wzrostu cen pasz, co będzie podbijać ceny produktów pochodzenia zwierzęcego, takich jak mięso, produkty mleczne czy jaja.
Wojna w Ukrainie może przyczynić się do pogorszenia bezpieczeństwa żywnościowego Europy. Wybuch konfliktu i przewidywane zakłócenia w dostawach poskutkowały wzrostem cen żywności na rynkach światowych - uważają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
"Galopujące ceny kukurydzy, pszenicy czy oleju słonecznikowego sprawiają, co widzimy na giełdach, że żywność staje się towarem spekulacyjnym" - mówił w programie "Money. To się Liczy" prof. Andrzej Polus w Uniwersytetu Wrocławskiego.