Koniec dnia na Wall Street na lekkich minusach, w centrum uwagi dane makro
Środowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem niewielkich zmian indeksów, choć na koniec dnia do głosu doszli sprzedający akcje. Z jednej strony za spadkami przemawiały najnowsze dane z rynku pracy, z drugiej - nastroje poprawiał lepszy od oczekiwań wskaźnik aktywności w usługach.
05.02.2014 | aktual.: 06.02.2014 06:25
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,03 proc., do 15.440,23 pkt.
S&P 500 zniżkował o 0,20 proc. i wyniósł 1.751,64 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,50 proc., do 4.011,55 pkt.
Wskaźnik aktywności w usługach w USA wzrósł w styczniu i wyniósł 54,0 pkt. - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 53,7 pkt.
W firmach w USA przybyło w styczniu 175 tys. miejsc pracy - wynika z raportu prywatnej firmy ADP Employer Services. Analitycy oceniali, że w amerykańskiej gospodarce w styczniu przybyło 185 tys. miejsc pracy.
Indeks S&P 500 od swoich najwyższych poziomów osiągniętych 15 stycznia (1.848 pkt.) stracił do tej pory 5 proc. Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła ostrą przecenę akcji, indeks S&P 500 poszedł w dół wtedy o 2,3 proc. i była to najsłabsza sesja na amerykańskich giełdach od czerwca ubiegłego roku. We wtorek indeks odrobił część strat zyskując blisko 0,8 proc.
Powodem obecnych spadków indeksów na amerykańskich giełdach jest spowolniający wzrost gospodarczy, problemy rynków wschodzących, rozpoczęcie przez Fed ograniczania programu wsparcia dla amerykańskiej gospodarki, raczej letnie nastroje wśród konsumentów i słabsza sprzedaż na rynku nieruchomości w USA.
Inwestorzy powinni wykorzystywać obecną korektę na amerykańskich giełdach do zakupów. Przecena na rynku stworzyła dobre okazje inwestycyjne, szczególnie wśród tych spółek, które mają dużą ekspozycje na rynki wschodzące - uważa Thomas Lee, główny strateg ds. amerykańskiego rynku akcji w JPMorgan.
"Korekta może się jeszcze pogłębić i inwestorzy powinni być przygotowani na to, że poniosą straty kupując na obecnych poziomach. Głębszy kryzys i załamanie na giełdach nie wydaje się obecnie jednak prawdopodobne. Niektóre z akcji, które najmocniej traciły w ostatnim czasie są wyceniane obecnie z największym dyskontem od lat" - powiedział Lee w CNBC.
Czynnikiem decydującym o wynikach amerykańskich giełd pozostaje sytuacja w gospodarce USA, a ta pozostaje korzystna. Niższe ceny paliw oraz obecne poziomy stóp proc. w USA powinny wspierać siłę nabywczą gospodarstw domowych, co powinno z kolei prowadzić do lepszych danych makroekonomicznych - ocenił Lee.
Po spadkach na amerykańskich giełdach w styczniu i na początku lutego inwestorzy mogą spodziewać się najgorszego, ale spadek wskaźnika Dow Jones Industrial Average o 1.000 pkt. nie byłby dużą zniżką biorąc pod uwagę statystyki - wynika z ocen " 24/7 WallSt".
Gdyby teraz DJIA spadł jednego dnia o 1.000 pkt. to byłby spadek o 6,5 proc. Już wcześniej bywało jednak gorzej: benchmarkowy DJIA spadł o 7,9 proc. 15 października 2008 r., a 19 października 1987 r. wskaźnik spadł aż o 22,6 proc.
Anthony Mirhaydari, założyciel Mirhaydari Capital Management, nie wyklucza możliwości poważnej zapaści na rynku akcji. Wskazuje, że istnieje ryzyko wymknięcia się spod kontroli kryzysu walutowego na rynkach wschodzących, a wtedy jest niebezpieczeństwo panicznej wyprzedaży na rynkach akcji.
Jeff Kleintop, główny strateg rynkowy LPL Financial, prognozuje, że obecna wyprzedaż na amerykańskich giełdach skończy się, zanim rynki zanotują dwucyfrowe zniżki wskaźników. "Kiedy mamy zniżki na giełdach o 5 proc. kupujemy akcje" - mówi Kleintop.
Sung Won Sohn, profesor ekonomii w California State University Channel Islands, spodziewa się jednak większej przeceny. - Możliwa jest korekta o 10 proc. ze względu na problemy rynków wschodzących - ostrzega.
W Stanach Zjednoczonych trwa sezon publikacji wyników kwartalnych. Analitycy szacują, że łączny zysk netto amerykańskich spółek z indeksu S&P 500 wzrósł w trzech ostatnich miesiącach 2013 roku o 8,3 proc., a przychody zwiększyły się w tym okresie o 2,5 proc.
Skorygowany zysk Time Warner w czwartym kwartale wyniósł 1,17 USD na akcję. Analitycy spodziewali się zysku na akcję w wysokości 1,15 USD. Przychody spółki wyniosły 8,57 mld USD wobec oczekiwań analityków 8,39 mld USD. Time Warner poinformował również o uchwaleniu wartego 5 mld USD programu skupu akcji własnych.
Skorygowany zysk firmy Merck & Co Inc., drugiej co do wielkości spółki farmaceutycznej w USA, wyniósł 88 centów na akcję. Analitycy spodziewali się zysku na poziomie 89 centów na akcję. Sprzedaż spółki wyniosła 11,32 mld USD, a analitycy oczekiwali 11,34 mld USD.
Merck szacuje skorygowany EPS w 2014 r. na 3,35-3,53 USD na akcję. Prognoza analityków to 3,47 USD na akcję.
Cognizant Technology Solutions Corp. stracił na wartości ponad 4 proc. po rozczarowujących prognozach.
Estee Lauder zniżkował kilka procent z powodu słabych wyników finansowych.
3D Systems Corp. poszedł w dół o 15 proc., gdyż spółka negatywnie zaskoczyła wynikami.