Koszt podwyżek stóp w tym roku dla firm zbliża się do 2 mld zł

Wpływ zaostrzania polityki pieniężnej na wyniki finansowe przedsiębiorstw jest oczywisty – zyski kredytobiorców będą mniejsze, szanse na poprawę wyników ma natomiast sektor bankowy. Trudniej o zmierzenie tego wpływu.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W końcu marca zadłużenie krajowych firm notowanych na warszawskiej giełdzie wynosiło ok. 190 mld zł. Tylko w części były to zobowiązania wobec banków (ponadto część kredytów jest denominowana w walutach obcych). Można jednak szacować, że jeżeli marże wierzycieli by się nie zmieniły, a oprocentowanie byłoby określane na podstawie zmian stóp oficjalnych, to tegoroczne podwyżki stóp procentowych zwiększyłyby koszty obsługi zadłużenia krajowych przedsiębiorstw o 1,9 mld zł.

Wpływ na zadłużonych

– Podwyżki stóp generalnie szkodzą podmiotom niskomarżowym i bardzo zadłużonym – mówi Marek Juraś, szef działu analiz w UniCredit CAIB. – Obecnie ten wpływ jest ograniczony ze względu na spadek marży kredytowej.

Pięć branż o największym zadłużeniu to sektor paliwowy, energetyczny, telekomunikacyjny oraz budownictwo i surowce. W ich przypadku kwota zobowiązań przekraczała 120 mld zł. Nie dla wszystkich spośród nich podwyżki stóp procentowych są najbardziej bolesne.

Porównanie wpływu wzrostu kosztów obsługi zadłużenia o 1 pkt proc. z wynikiem netto za I kwartał 2011 r. wskazuje, że z branż o dużym zadłużeniu ucierpieć może budownictwo (i tu jednak sytuacja poszczególnych firm znacznie się różni). Wśród branż o mniejszym zadłużeniu ze wzrostem kosztów obsługi zadłużenia muszą się liczyć przede wszystkim spółki mediowe i z sektora spożywczego.

Co za dużo, to niezdrowo

Nie dla wszystkich podwyżki stóp procentowych oznaczają jednak problemy. Wygrane są banki, które mimo rosnących stóp oficjalnych i rynkowych zwykle zwlekają z podnoszeniem oprocentowania depozytów.

Oprocentowanie kredytów rośnie zaś wraz ze stopami rynkowymi (które często wyprzedzają podwyżki stóp oficjalnych) albo zależy bezpośrednio od poziomu stóp NBP. Tak jest np. w części kredytów konsumpcyjnych, gdzie obowiązuje maksymalna stawka, jaką dopuszcza tzw. ustawa antylichwiarska – czterokrotność stopy lombardowej NBP. Od dziś ta stopa wynosi 6 proc.

– Podwyżki stóp procentowych pozwalają bankom na poprawę marży odsetkowej – podsumowuje Piotr Palenik, analityk ING Securities. Zastrzega jednak, że poprawa wyników banków jest możliwa wówczas, gdy skala podwyżek stóp procentowych jest ograniczona. – Jeśli w ciągu dwóch lat podwyżki przekraczają 2 pkt proc., to pojawia się ryzyko, że odbije się to negatywnie na jakości portfela kredytowego, co oznaczałoby większe rezerwy i ograniczenie zysków – dodaje.

Belka: robimy sobie przerwę

„Rada ocenia przy tym, że dokonane od początku tego roku istotne zacieśnienie polityki pieniężnej powinno umożliwić powrót inflacji do celu inflacyjnego w średnim okresie – napisała Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie po wczorajszym posiedzeniu. – Rada nie wyklucza dalszego dostosowania polityki pieniężnej, gdyby pogorszyły się perspektywy powrotu inflacji do celu”.

– Jeżeli będzie potrzeba, to podniesiemy stopy do końca roku do 4,75 proc., ale jeśli nie będzie potrzeby, to nie – stwierdził na konferencji po spotkaniu RPP prezes banku centralnego Marek Belka. – Po trzech podwyżkach bardzo skoncentrowanych w czasie chcemy się przyjrzeć, co będzie się działo w gospodarce.

W przeprowadzonej przez „Parkiet” kilka dni temu ankiecie wśród analityków 21 krajowych instytucji finansowych tylko pięć osób wskazało, że spodziewa się kolejnej podwyżki stóp w III kwartale, natomiast dziewięć kolejnych stwierdziło, że główna stopa NBP sięgnie 4,75 proc. w ostatnich trzech miesiącach bieżącego roku.

– W najbliższych miesiącach inflacja będzie na podwyższonym poziomie. Ale ostatnio ceny surowców na globalnych rynkach nieco spadły, a ponadto w I kwartale nie było widać w gospodarce presji inflacyjnej – tak Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas, tłumaczy, dlaczego RPP może zrobić sobie przerwę w podwyżkach.

Czy inwestorzy powinni się bać?

Podwyżki stóp procentowych są kolejnym elementem, który nie sprzyja w tym roku kursom akcji na warszawskiej giełdzie. Zaostrzanie polityki pieniężnej nakłada się na widoczne od kilku miesięcy sygnały utraty impetu przez wzrost gospodarczy (zwłaszcza w przemyśle). Pod tym względem sytuacja przypomina poprzedni cykl podwyżek. Kiedy w grudniu 2007 r. RPP po raz czwarty podniosła stopy, wskaźnik PMI obrazujący aktywność w przemyśle był już najniżej od ponad dwóch lat. Jak reagował na to rynek akcji? WIG20 utkwił w trendzie bocznym, wkrótce zaś – na początku 2008 r.

– ostro ruszył w dół. Obecnie czwartej podwyżce stóp towarzyszy również spadek wskaźnika PMI – w maju był najniżej od lipca 2010 r. Na razie jednak WIG20 reaguje na to jedynie spowolnieniem tempa zwyżki i wciąż znajduje się nieopodal szczytów hossy. Najgorszym scenariuszem dla rynku akcji byłaby powtórka wydarzeń z 2008 r. Wówczas mimo coraz słabszego tempa wzrostu gospodarczego RPP kontynuowała podwyżki aż do lipca 2008 r., a powodem była inflacja napędzana przez bujające w obłokach ceny surowców na świecie.

Wniosek jest taki, że spowolnienie ekonomiczne i szybki wzrost cen surowców to scenariusz, jakiego najbardziej powinni się obawiać posiadacze akcji. Teoretycznie podwyżki kosztów pieniądza oddziałują na giełdę na kilka sposobów. Zwiększają koszty finansowania firm i zmniejszają posiłkowany pożyczkami popyt konsumentów. Zmniejszają atrakcyjność akcji na rzecz bezpiecznych lokat. Sprzyjają też umacnianiu się złotego, co z kolei uderza w eksport.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy