Kredyty Polaków. Pary spłacają lepiej niż single

Na koniec 2021 r. kredyty zaciągnięte samodzielnie spłacane były dwukrotnie gorzej od kredytów zaciąganych w parach – wynika z opublikowanych w poniedziałek danych Biura Informacji Kredytowej.

Udział kredytów zaciąganych samodzielnie rośnie od kilku lat
Udział kredytów zaciąganych samodzielnie rośnie od kilku lat
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. KKG

14.02.2022 10:46

Na 4,2 mln kredytobiorców mieszkaniowych, 841 tys. osób mierzy się z nim w pojedynkę. Takich kredytów jednoosobowych jest prawie 32 proc. pośród wszystkich (2 662 tys.) czynnych kredytów mieszkaniowych - podało w poniedziałek Biuro Informacji Kredytowej (BIK).

Kredyt w pojedynkę biorą najczęściej panowie

Dodano w niej, że udział kredytów zaciąganych samodzielnie rośnie od kilku lat. Na koniec grudnia 2017 r. udział hipotek zaciągniętych przez jedną osobę wynosił 28,9 proc. W kredytach udzielonych w 2021 r. udział liczby kredytów mieszkaniowych należących do jednej osoby wynosił 37,8 proc. Na samodzielne spłacanie kredytu decyduje się więcej panów (54 proc.) niż pań (46 proc.). Single mają do spłaty łącznie 164,35 mld zł, co przekłada się na średnią wartość kredytu do spłaty na poziomie 195,37 tys. zł.

BIK podał także, że ze spłacanych obecnie kredytów mieszkaniowych 63,2 proc. zaciągnęły dwie osoby, bez względu na to, czy żyją w związku małżeńskim czy partnerskim.

Z danych BIK wynika, że na koniec 2021 r. kredyty zaciągnięte samodzielnie spłacane są dwukrotnie gorzej (1,8 proc.) od kredytów zaciąganych w parach (0,8 proc.)

"Mając na względzie aspekt zabezpieczenia się przed losowymi przypadkami trudności w spłacie rat, kredyt w parze można ocenić jako lepiej zabezpieczony niż kredyt zaciągany jednoosobowo. W przypadku utraty lub obniżenia dochodów u jednego z kredytobiorców, pozostają dochody drugiego, z których nadal można terminowo spłacać kredyt. Takiego poczucia bezpieczeństwa nie ma osoba samodzielnie spłacająca swoje zobowiązanie" – powiedział cytowany w informacji prasowej główny analityk BIK Waldemar Rogowski.

Przytoczył on dane BIK, z których wynika, że obecnie 4,5 proc. wartości kredytów mieszkaniowych zaciąganych samodzielnie ma opóźnienie powyżej 90 dni. W przypadku dwóch osób udział opóźnień wynosi 1,6 proc.

Dodał, że wartościowy udział kredytów opóźnionych, wśród samodzielnie zaciągniętych kredytów, już od pięciu lat sukcesywnie spada. Na koniec grudnia 2017 r. wynosił on 5,5 proc.

Stopy w górę, raty coraz większe

W związku ze wzrostem stóp procentowych należy spodziewać się, że coraz więcej Polaków będzie miało problem ze spłatą bankowych zobowiązań. Kilka dni temu NBP podjał decyzję o piątej z rzędu podwyżce stóp procentowych.

Rada Polityki Pieniężnej na lutowym posiedzeniu zdecydowała o podniesieniu stopy referencyjnej o 50 punktów bazowych do 2,75 proc. Wróciła tym samym do poziomu z czerwca 2013 r. Ekonomiści są jednak zgodni - inflacja tak szybko nie odpuści i nie jest to ostatnie słowo NBP. Pojawia się też nowy element - chodzi o umocnienie złotego.

Zgodnie z wtorkową decyzją RPP:

  • stopa referencyjna wzrosła do 2,75 proc.,
  • stopa lombardowa do 3,25 proc.,
  • stopa depozytowa do 2,25 proc.,
  • stopa redyskonta weksli do 2,80 proc.,
  • stopa dyskontowa do 2,85 proc.
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)