Lidl kusi do pracy jak może. Sieć przekonuje, że pieczenie bułek też może być przygodą

Rynek pracownika, konkurencja miedzy sieciami i rosnące płace, sprawiają, że rekruterzy stają na głowie, by przyciągnąć szukających zajęcia. Lidl wierzy, że pomogą tu historie pracowników, którzy cieszą się ze wspólnej pracy z bliźniakiem czy pieczenia bułek.

Plakaty nowej kampanii rekrutacyjnej przykuwają uwagę, nie tylko fotografiami młodych sympatycznych, ale i treścią.
Źródło zdjęć: © Money.pl
Krzysztof Janoś

Pracownicy przebierają w ofertach, pracodawcy nie śpią po nocach - to polski rynek pracy w 2019 r. Dwie największe sieci dyskontów spożywczych walczą na nim, co trudniejsze, o tego samego pracownika. Niejednokrotnie już pisaliśmy o pojedynku Biedronki z Lidlem na zarobki i benefity.

Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia było to, żeby kasjer w markecie miał prywatną opiekę medyczną, pakiet sportowy czy pensję, o jakiej mogliby pomarzyć początkujący pracownicy korporacji. Tymczasem walka tych dwóch dyskontów wkroczyła w fazę, w której obie strony czekają na ruch konkurencji, by ją przebić.

Obejrzyj: Zagraniczne wakacje. Karta czy gotówka?

Same przerzucanie się konkretami też jednak może nie wystarczyć. Ważne jest przecież też to, czy pracodawca wydaje się fajnym kumplem i czy w tej firmie spotkam innych fajnych kumpli. Najwyraźniej tą drogą poszedł Lidl ze swoją kampanią „Tysiące pracowników, tysiące historii”. To za jej sprawą chce być "cool pracodawcą".

Lidl dla rolniczki i bliźniąt

Bohaterami tej akcji rekrutacyjnej jest kilkoro pracowników, którzy w spotach reklamowych opowiadają o tym dlaczego wybrali pracę w tym sklepie. Mamy więc historię Kasi, która zrezygnował po 23 latach z bycia rolniczką i swoje miejsce znalazła w Lidlu i opowieść sympatycznych bliźniaków Damiana i Mateusza, których też sympatyczny Lidl zatrudnił w tym samym centrum dystrybucyjnym.

Obraz
© Lidl

Dlatego nadal mogą być blisko siebie i za to, że przyszli w pakiecie, dostają, również w pakiecie, "dobre zarobki i przejrzyste warunki pracy". Kampania wycelowana jest też w tych, którzy nie znoszą nudy. Dlatego do pracy w Lidlu przekonuje też Natalia. Jej historia to połączenie przyjemnego z pożytecznym.

Zaczęła pracę w Lidlu na Pol’and’Rock Festival, tam poznała znakomitych ludzi, z którymi "nawet wypiekanie bułek może być przygodą". Wszyscy Uśmiechający się do nas w spotach i plakatach podkreślają to co dobre w pracy dla Lidla i swoje wypowiedzi kończą słynnym już „Więcej na radość z życia”.

Hasło to już od ponad roku jest głównym sloganem reklamowym firmy. Zapewne i w tej kampanii rekrutacyjnej postawiono na radość z pracy. W kampanii sieć najwyraźniej nie boi się zbliżać do granicy gdzie widząc plakat szybciej się zaśmiejemy niż zechcemy przyłączyć się do zespołu. Widać jednak, że w czasie kiedy to pracownik przebiera w ofertach inaczej nie można.

Lepiej uważać na plakaty

Przy akcji plakatowej można jednak zaliczyć wpadkę, tak jak zrobiła to ostatnio Biedronka. Podczas niej dwa plakaty zachęcają do podjęcia pracy w Biedronce - jeden z wizerunkiem mężczyzny, drugi - z fotografią kobiety. Promocja może sugerować, że mężczyzna może zarobić aż o 850 zł więcej niż kobieta.

Jak się jednak okazało "męski" plakat promuje pracę na stanowisku zastępcy kierownika sklepu, podczas gdy ten "damski" - pracę na kasie. Niestety nie ma żadnego "damskiego" z ofertą kierowania sklepem, co też nie wszystkim musi się spodobać

A jak wyglądają zarobki w obu sieciach? Lidl chwali się, że od marca tego roku zarobki w niej wynoszą średnio o 9,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Początkujący pracownicy zarabiają od 3100 zł, po roku od 3250 zł, po dwóch od 3450 zł - w górę, bo można zarobić więcej, ale to już zależy od lokalizacji sklepu

Z kolei Biedronka na start płaci zwykle 2650 zł brutto, wliczając w to już jednak nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności. Standardem jest również podwyżka po pierwszym roku pracy i kolejna, po trzech latach zatrudnienia. Wtedy podstawowe zarobki w Biedronce zbliżają się do 3 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje