Majowy spadek eksportu powinien być zjawiskiem przejściowym wg analityków

Warszawa, 14.07.2016 (ISBnews) - Większość elementów na rachunku obrotów bieżących w maju była bliska oczekiwaniom rynkowym. Zaskoczyło pewne załamanie eksportu. Jednak ekonomiści spodziewają się jednak że spadek eksportu będzie miał charakter przejściowy.

14.07.2016 | aktual.: 14.07.2016 16:38

Według danych NBP, na rachunku obrotów bieżących w maju 2016 r. odnotowano dodatnie saldo w wysokości 495 mln euro wobec 563 mln euro nadwyżki miesiąc wcześniej i wobec 928 mln euro dodatniego salda rok wcześnie. Według dwunastu ankietowanych przez ISBnews analityków, nadwyżka C/A w maju wyniosła (średnio) ok. 540,25 mln euro wobec 594 mln euro nadwyżki w poprzednim miesiącu.

Eksport spadł o 4,2% r/r do 13 351 mln euro, zaś import spadł o 1,6% r/r do 13 224 mln euro. Ekonomiści zwracają uwagę, że spowolnienia w handlu zagranicznym można było się spodziewać z powodu mniejszej liczby dni roboczych i słabszej produkcji przemysłowej za ten miesiąc, choć przyznają, że skala pogorszenia mocno zaskoczyła. Liczą na to, że - podobnie jak w styczniu br. - spadek eksportu okaże się zdarzeniem jednorazowym, ale ta sytuacja wskazuje, że w II kw. może nie nastąpić jeszcze wyraźne przyspieszenie wzrostu PKB.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"Oczekujemy pogorszenia się wymiany handlowej w średnim terminie i wzrostu importu powodowanego popytem konsumpcyjnym z uwagi na program 500+ oraz odbicia inwestycji publicznych w na przełomie IV kw. 2016 i I kw. 2017" - ekonomista ING Bank Śląski Jakub Rybacki

"Po rekordowo niskim deficycie C/A w 2015 roku (0,2% PKB) szacujemy, że w 2016 r. pogłębi się on w okolice 0,5-0,6% PKB w wyniku redukcji nadwyżki handlowej w konsekwencji przyspieszającego wraz z popytem krajowym importu" - główny ekonomista analityk Banku Pekao Marcin Mrowiec.

"Obecnie jest zbyt wcześnie przesądzać o trwałości spadków eksportu, choć część innych danych nie dane podstaw do tak gwałtownego pogorszenia sytuacji eksportowej, w szczególności dane GUS o zamówieniach eksportowych, czy też subindeks zamówień eksportowych w ramach badania PMI" - analityk banku Millenium Grzegorz Maliszewski.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Pewnym zaskoczeniem był spadek dynamiki r/r tak eksportu (-4,2% r/r w maju, względem +4,8% r/r w poprzednim miesiącu) jak i importu (-1,6% r/r względem +0,3% poprzednio), jednak na poziomie salda obrotów handlowych wciąż była nadwyżka (127mln EUR względem 531 mln poprzednio). Na rachunku finansowym mieliśmy do czynienia z niewielkim odpływem zagranicznych inwestycji bezpośrednich (-144mln EUR) wynikającym z odpływu inwestycji dłużnych (-288 mln EUR). Jeśli chodzi o inwestycje portfelowe, maj przyniósł napływ inwestorów na rynek długu (1,7mld EUR, po 2,5mld EUR w poprzednim miesiącu) oraz niewielki odpływ z rynku akcji (-171mln EUR, po +312mln w poprzednim miesiącu). Powyższe dane są neutralne z rynkowego punktu widzenia, choć warto odnotować trzeci miesiąc z rzędu napływu inwestorów na rynek długu (po ich znaczącym odpływie w styczniu i lutym)" - główny ekonomista analityk Banku Pekao Marcin Mrowiec.

"Być może zatem spadek eksportu w maju będzie przejściowy, podobnie jak w styczniu br. Pozostałe elementy rachunku obrotów bieżących były bliskie oczekiwaniom. Utrzymuje się wysoka nadwyżka na rachunku usług, zaś rachunek dochodów pierwotnych wykazał mniejszy deficyt w związki z wyższym napływem środków z UE. Opublikowane dane potwierdzają brak zagrożeń dla stabilności zewnętrznej polskiej gospodarki. Silne pogorszenie sytuacji w eksporcie stanowi potencjalne ryzyko dla perspektyw wzrostu gospodarczego, jednak z dokładną oceną sytuacji należy poczekać na dane z kolejnych miesięcy. Saldo na rachunku obrotów bieżących powinno się stopniowo pogarszać, m.in. ze względu na rosnący import, wspierany przez silny popyt krajowy. Niemniej jednak jego poziom nie będzie stanowił zagrożenia dla gospodarki. Z punktu widzenia rynków finansowych i oczekiwań co do polityki pieniężnej są to dane neutralne. " - analityk Grzegorz Maliszewski Banku Millennium.

"Majowy bilans płatniczy rozczarował. Chociaż saldo obrotów bieżących wykazało większą od oczekiwań nadwyżkę (495 mln ?), to eksport mocno rozczarował osiągając tylko 13,4 mld ? (spadek o 4,2% r/r) wobec konsensusu na poziomie 14,3 mld ?. Import z wynikiem 13,2 mld ? również był słabszy od prognozowanych 13,9 mld ? (-1.6% r/r). Majowego spowolnienia w handlu zagranicznym można było się spodziewać z powodu mniejszej liczby dni roboczych i słabszej produkcji przemysłowej za ten miesiąc, ale skala pogorszenia mocno zaskoczyła. Wg nas, taki wynik to rezultat spowolnienia w światowym handlu, co może ciążyć na tempie wzrostu polskiego PKB. Te dane wydają się potwierdzać nasze obawy, że krajowa gospodarka nie przyśpieszy ani w II kw. ani w kolejnych kwartałach. Ostatnio obniżyliśmy nasze prognozy wzrostu PKB o 0,3-0,4 pkt. proc. do 3,1% w 2016 i 2,9% w 2017." - analitycy BZ WBK.

"Natomiast rozczarowały dane o wymianie handlowej z wyraźnie niższą niż przewidywano nadwyżką towarową (127 mln euro wobec konsensusu na poziomie 356 mln euro). Jest to najsłabszy wynik od września ubiegłego roku. Trzeba odnotować, że nastąpił spadek zarówno eksportu, jak i importu, z tym że w pierwszym wypadku był on o wiele głębszy. Roczna dynamika eksportu obniżyła się do minus 4,2 proc., z 4,8 proc. w kwietniu, natomiast importu do minus 1,6 proc. z 0,3 proc. miesiąc wcześniej. O ile kwestia importu nie budzi naszych obaw, gdyż dobre nastroje konsumpcyjne gospodarstw domowych będą pchać jego dynamikę w górę, o tyle martwić może słabość eksportu. Wynik kształtuje się wyraźnie poniżej dotychczas widocznego trendu. Trudno jednak na razie wyrokować, na ile jego osłabienie jest trwałe. Ostatnie impulsy mają mieszany charakter. Z jednej strony eksport może tracić na Brexicie, który pogarsza nastroje w całej UE, a więc na głównych rynkach zbytu. Z drugiej strony rentowność eksportu może poprawiać słabszy w
ostatnich miesiącach złoty" - analitycy Banku BGK.

"Wybiegając w przyszłość, oczekujemy, ze bilans handlowy pogorszy się z uwagi na pobudzenie konsumpcji programem 500+. Sprzedawcy raportują wzrost popytu na produkty trwałe, wyprodukowane zagranicą, zaś ostatnie dane o rejestracji samochodów wskazują na dalszy wzrost zakupów ( z 21,1% r/r w maju br. do 28,7% r/r w czerwcu br.). [?] Sytuacja ta częściowo powinna być skompensowana przez wzrost zamówień eksportowych wspieranych przez słabszego złotego (koniunktura w zakresie zamówień eksportowych polepsza się ), a także przez niższy deficyt przychodów z uwagi na niskie stopy procentowe i coraz mniej negatywną międzynarodową pozycję inwestycyjną. Oczekujemy, że deficyt C/A w relacji do PKB powiększy się w drugim półroczu 2016 roku do średniego poziomu -0,5 do -0,7% PKB w 2016 r. i nieco poniżej 1% PKB w 2017 r." - ekonomista ING Bank Śląskiego Jakub Rybacki.

(ISBnews)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)