Trwa ładowanie...

Maliny i borówki coraz tańsze. Ile zapłacimy za świeże owoce?

Tanieją owoce miękkie, m.in. borówki i maliny - mówi ekspert rynku rolnego w Broniszach Maciej Kmera. Jego zdaniem ceny borówek będą jeszcze spadać w najbliższym czasie. Za to sezon na truskawki dobiega końca i owoce będą droższe.

W ciągu kilku dni maliny i borówki amerykańskie potaniały o kilka złotych za kilogramW ciągu kilku dni maliny i borówki amerykańskie potaniały o kilka złotych za kilogramŹródło: East News, fot: Piotr Kamionka/REPORTER
d3rim3i
d3rim3i
Ceny owoców miękkich spadają – powiedział w rozmowie z PAP Kmera. Jak dodał, rozpoczynający się sezon na borówki skutkuje zwiększeniem podaży i obniżką cen.

Jak podaje ekspert, aktualnie zapłacimy 12-16 złotych za kilogram tych owoców, lecz zgodnie z przewidywaniami ceny borówek będą znacząco spadać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Złe wieści dla amatorów owoców. Tak będą wyglądały ceny w tym sezonie

Kmera zwrócił uwagę, że rynek malin, ze względu na przerwy w dostawach, jest obecnie bardzo niestabilny. Cena owoców waha się między 12 a 25 zł za kilogram. Jednak z uwagi na to, że w najbliższym czasie coraz więcej odmian malin będzie dojrzewać, spodziewany jest spadek cen - podał.

Kończy się sezon na truskawki (obecna cena 6-10 złotych za kilogram), tak więc spodziewany jest wzrost cen - wskazał ekspert. Dodał, że na rynku pozostaną tylko odmiany tzw. powtarzające, czyli całoroczne. Takie owoce są droższe - aktualna cena wynosi między 18 a 20 zł za kg - podał Maciej Kmera.

Jak wskazał, na rynku pojawia się coraz więcej porzeczek, do tej pory hodowanych "hobbystycznie" w domowych ogródkach. Ceny tych owoców wahają się od 6 do 10 złotych za kilogram.

Państwowa spółka skupuje maliny, a nawet porzeczki

W czwartek 6 lipca jedna ze spółek Skarbu Państwa rozpoczęła skup malin na terenie województwa lubelskiego, półtora tygodnia później doszła druga firma. Minister rolnictwa Robert Telus zapowiedział również, że skupowane będą też porzeczki.

d3rim3i

W poniedziałek wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski poinformował, że resort podejrzewa zmowę cenową między skupującymi owoce podmiotami z kapitałem zagranicznym. Dodał, że po konsultacjach z ministrem rolnictwa Robertem Telusem i premierem Mateuszem Morawieckim zdecydowano, że służby państwowe podejmą działania, by w następnych dniach monitorować podmioty zajmujące się skupem i przetwórstwem surowców od plantatorów w województwach lubelskim i mazowieckim.

W Polsce są tak naprawdę cztery firmy, które decydują o cenach, z czego trzy są koncernami niepolskimi. Chcemy to zmienić. Po to wprowadziliśmy tych dwóch graczy na rynek - wprowadzamy, bo to dopiero pierwszy rok - żeby tę sytuację stabilizowały. I to jest rozwiązanie na długo. Oczywiście, że można pójść w kierunku dopłat dla plantatorów, ale jestem przekonany, że gdybyśmy w tej chwili ogłosili jakiekolwiek dopłaty, to te pieniądze zbiorą te koncerny, bo opuszczą ceny malin - stwierdził minister rolnictwa w rozmowie z PAP.

Pod koniec czerwca w niektórych skupach cena malin wynosiła od 3,80 do 4,50 zł/kg. Tymczasem do pokrycia kosztów produkcji, według wyliczeń plantatorów, konieczny byłby poziom cen przekraczający 10 zł/kg. Na 19 lipca minister rolnictwa do Warszawy zaprosił czterech ministrów tzw. państw przyfrontowych oraz szefa ukraińskiego resortu rolnictwa. W 2022 r. cena skupu malin na przełomie czerwca i lipca sięgała nawet 20 zł/kg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3rim3i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3rim3i